Rosja ewakuuje personel dyplomatyczno-konsularny z Ukrainy
- Dodał: Artur Zagała
- Data publikacji: 23.02.2022, 21:30
Władze Rosji rozpoczęły ewakuację dyplomatów z Ukrainy. Z kraju wyjeżdżają pracownicy ambasady w Kijowie oraz konsulatów w Charkowie, Odessie i Lwowie. Jak informuje Reuters, z budynku ambasady w stolicy Ukrainy zniknęła już rosyjska flaga.
Decyzję rosyjskiego MSZ potwierdził rzecznik prasowy ambasady, Denis Golienko. Przedstawiciele ministerstwa tłumaczą ewakuację potrzebą ochrony zdrowia i życia swoich obywateli. Rosjanie rozpoczęli również standardową procedurę niszczenia ważnych dokumentów.
W związku z możliwą eskalacją konfliktu między Ukrainą i Rosją także władze w Kijowie wezwały swoich obywateli do opuszczenia Federacji Rosyjskiej. Możliwości dyplomatycznego zatrzymania agresji wydają się być znikome po tym jak Władimir Putin podpisał zgodę na użycie rosyjskich sił zbrojnych za granicą kraju i uznał niepodległość samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej oraz Donieckiej Republiki Ludowej.
Ewakuacja dyplomatów i obywateli po obu stronach jest kolejnym epizodem w rosnącym od tygodni napięciu na linii Moskwa-Kijów. Już w listopadzie ubiegłego roku kilka agencji wywiadowczych, na podstawie zdjęć satelitarnych, informowało o gromadzenie się wojsk rosyjskich w pobliżu granicy z Ukrainą. Mimo wielu rozmów i negocjacji z głowami państw europejskich i Stanów Zjednoczonych, władze Rosji, pod pretekstem ćwiczeń wojskowych, gromadziły co raz większe siły wokół Ukrainy.
Decyzja o uznaniu niepodległości wschodnich samozwańczych republik na terenie Ukrainy pociągnęła szereg sankcji ze strony USA, Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, a także Japonii czy Australii. Wysłanie wojsk rosyjskich do ochrony tzw. republik ludowych w Donbasie uznano na Zachodzie za wkroczenie Rosji na teren obcego państwa i próbę samodzielnego dyktowania granic w Europie. W odpowiedzi na ten krok, niemiecki minister gospodarki wstrzymał certyfikację gazociągu Nord Stream 2. Również władze Polski zareagowały na wydarzenia za wschodnią granicą, zwołując naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.