Pabuk przedarł się przez ląd. Nie spowodował większych strat

  • Dodał: Adam Majchrzak
  • Data publikacji: 06.01.2019, 15:21

Burza tropikalna Pabuk zdawała się być na tyle groźna, iż mogła pochłonąć setki istnień. Na szczęście stało się inaczej, a bilans ofiar nie wydaje się być druzgocącym. Najbardziej ucierpiała infrastruktura drogowa i energetyczna, co z pewnością nie ułatwi życia mieszkańców południowej Tajlandii w najbliższych dniach. 

Burza tropikalna uderzyła w ląd z prędkością 95 km/h. Po przejściu przez region Nakhon Si Thammarat i okoliczne wyspy prędkość wiatru zaczęła spadać. Teraz Pabuk wieje nad Morzem Andamańskim, a jego prędkość wynosi poniżej 60 km/h, co wcale nie oznacza, że zagrożenie przestało istnieć.

Mieszkańcy i turyści powoli zaczęli opuszczać schrony, a ruch lotniczy został częściowo wznowiony. Niestety wiele domostw oraz nieruchomości zostało zniszczonych. Sprawa podobnie ma się z drogami i sieciami przesyłu energii, co skutecznie sparaliżuje normalne funkcjonowanie na pewien okres. 

 


W chwili obecnej wiadomo o trzech utonięciach. Na bilans ofiar w kolejnych dniach wpłynąć mogą lawiny błotne oraz liczne powodzie, które zalały zamieszkiwane tereny. Burza przetoczy się jeszcze nad Wyspami Andamańskimi, a tam może przyczynić się do kolejnych tragedii.

Więcej na temat burzy tropikalnej Pabuk można znaleźć TUTAJ.

Adam Majchrzak

Analityk w Stowarzyszeniu Demagog i redaktor portalu Poinformowani.pl. Zawodowo zainteresowany problematyką manipulacji społecznych i mediami, a prywatnie - sportem i grami strategicznymi.