Wielka Brytania: Liz Truss rezygnuje z funkcji lidera Partii Konserwatywnej i premiera

  • Dodał: Zuzanna Ptaszyńska
  • Data publikacji: 20.10.2022, 14:30

O 14:30 polskiego czasu premier Zjednoczonego Królestwa rozpoczęła wygłaszanie przemówienia, w którym zrezygnowała z funkcji lidera Partii Konserwatywnej i tym samym szefa gabinetu. O dużym prawdopodobieństwie rezygnacji było wiadomo co najmniej od wczoraj. Truss pozostanie premierem do czasu wyłonienia jej następcy.

 

Szefowa gabinetu zrezygnowała z funkcji po 44 dniach jej pełnienia, tym samym zostając najkrócej urzędującym premierem w historii tego państwa. Do rezygnacji Truss nawoływali nie tylko członkowie Partii Pracy, ale też wielu torysów. Jednym z humorystycznych wyrazów społecznej dezaprobaty wobec premier był cieszący się ogromnym zainteresowaniem pojedynek transmitowany od kilku dni za pośrednictwem YouTube'a zatytułowany: Czy Liz Truss przetrwa dłużej niż ta sałata? Warzywo okazało się triumfatorem starcia.

 

Kto może zastąpić Truss na stanowisku? Według ankiety YouGov przeprowadzonej wśród torysów były premier Boris Johnson znalazł się na szczycie ich listy osób, które powinny ją zastąpić. Zgodnie ze słowami jego byłego doradcy Johnson nie ma zamiaru powrócić na Downing Street. Zgodnie z doniesieniami BBC i Sky News objęciem funkcji nie jest też zainteresowany Jeremy Hunt, który kilka dni temu został powołany na urząd kanclerza skarbu, o czym więcej w dalszej części artykułu. Wśród potencjalnych kandydatów znajdują się Rishi Sunak, który przegrał z Truss w ostatnich wyborach lidera partii, oraz Penny Mordaunt - przewodnicząca izby niższej parlamentu odpowiedzialna za koordynację realizacji polityki rządu.

 

Przedstawiciele Partii Pracy oraz komentatorzy polityczni domagają się rozpisania wyborów do Izby Gmin. Labourzyści w sondażach osiągają przewagę nad torysami o 20, a nawet 30 punktów procentowych.

 

Wczoraj (19.10) w izbie niższej parlamentu odbyło się głosowanie nad projektem ustawy odnoszącej się do kwestii energetycznych, jednak przez Truss było traktowane jako sprawdzian lojalności kolegów z partii. Premier zagroziła, że zagłosowanie przeciw projektowi będzie skutkowało wyrzuceniem z klubu parlamentarnego Partii Konserwatywnej. Wielu torysów nie wzięło udziału w głosowaniu, w tym... Liz Truss, która - według doniesień korespondentów - była w tym czasie zajęta namawianiem na korytarzach parlamentarnych whipa własnej partii, Wendy Morton, by ta nie rezygnowała ze stanowiska. Wczorajsze spotkanie whipów i Truss w budynku izby zakończyło się oświadczeniem, że whipowie nie składają rezygnacji z pełnionych funkcji.

 

O burzliwych nastrojach w Izbie Gmin pisali wczoraj parlamentarni korespondenci najważniejszych brytyjskich mediów. Oto niektóre z informacji, które przekazali:

 

 

 

 

Również wczoraj rezygnację złożyła Suella Braverman, kanclerz spraw wewnętrznych. Oficjalnym powodem było wysłanie rządowej korespondencji z prywatnego adresu e-mail, wiadomo jednak, że Braverman jest jedną z osób, które, ujmując kolokwialnie, nie chcą mieć nic wspólnego z rządem Liz Truss. Jeszcze wczoraj liczba torysowskich deputowanych, którzy wzywali premier do ustąpienia wynosiła 8 - dziś rano wzrosła do 14.

 

14 października do dymisji podał się kanclerz skarbu Kwasi Kwarteng, de facto wykonawca gospodarczych postulatów Truss. U podstaw rezygnacji leży fiasko tzw. minibudżetu, który spowodował perturbację na rynkach finansowych. Wynikało to bezpośrednio z niezadowolenia inwestorów, którzy domagali się wyższej stopy zwrotu z brytyjskich obligacji rządowych, tymczasem założenia minibudżetu miały uszczuplić budżet o 45 miliardy funtów. Dziura ta wynikała z obniżenia podatku od osób fizycznych i prawnych oraz dopłat do ogrzewania gospodarstw domowych. Nowy kanclerz, Jeremy Hunt, przemodelował większość założeń minibudżetu i de facto podstawy gospodarczych postulatów Liz Truss. Rząd zniósł prawie wszystkie posunięcia podatkowe ustalone w rzeczonym minibudżecie. Plany obniżenia podstawowej stawki podatku dochodowego do 19% zostały odłożone na półkę, a dopłaty do rachunków za energię zmniejszono.

 

Źródło: BBC, Sky News, własne

Zuzanna Ptaszyńska

Doktorantka Uniwersytetu Warszawskiego (nauki o polityce i administracji - stosunki międzynarodowe) zamiłowana w historii popkultury i wszystkim, co brytyjskie.