Kolejne niezbędne dostosowania w związku z wejściem w życie Polskiego Ładu

Nowe przepisy podatkowe z tytułu tzw. Polskiego Ładu weszły w życie z początkiem nowego roku. Już w pierwszych dniach donoszono o niejasnościach i nieprawidłowościach w związku z wysokością pensji otrzymywanych przez takie grupy zawodowe, jak nauczyciele, policjanci czy żołnierze. Kolejną poszkodowaną grupą mają być emeryci.

Powodem potencjalnego pomniejszenia należnej emerytury miałby być fakt, że świadczenia emerytalne nie podlegają uldze dla tzw. klasy średniej. Stąd też po przekroczeniu kwoty wolnej od podatku, w wysokości 30 tys. zł, do zapłacenia pozostanie podatek i składka zdrowotna, której nie można odliczyć. Zmiana podatkowa uderzałaby więc głównie w emerytów pobierających wyższe świadczenia niż przeciętne w warunkach polskich.

Jak zapowiedział minister finansów, Tadeusz Kościński: - Wdrożymy rozwiązanie, dzięki któremu w efekcie Polskiego Ładu, dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto, obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni. Reforma będzie dla nich neutralna. Jak wcześniej również podkreślił, 90% emerytów miałoby zyskać na reformie podatkowej: - To ponad 8 mln osób. Większość z nich, bo aż dwie trzecie, przestanie płacić PIT. To w sumie ok. 6 milionów emerytów ze świadczeniem do 2500 zł brutto. Ich roczny zysk wyniesie ok. 2250 zł, na rękę. Można powiedzieć, że to prawie emerytura ekstra.

Podczas środowej (05.01) konferencji wiceminister finansów, Jan Sarnowski, zapowiedział wydanie nowego rozporządzenia, które miałoby zmienić sposób naliczania składek na podatek dochodowy, do poziomu z roku ubiegłego. Jak poinformował szef resortu finansów, Tadeusz Kościński, regulacja ma być już gotowa i wdrożona tak, aby osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, jeszcze w styczniu dostały zwrot nadpłaty. Minister przeprosił za niedogodności w związku z naliczaniem wynagrodzeń nauczycieli i przedstawicieli służb mundurowych. Jednocześnie zadeklarował: - Usprawniamy proces wdrażania podatkowych zmian Polskiego Ładu tak, żeby w kolejnych miesiącach żaden podatnik nie miał mniejszej pensji, niż ta wynikająca z założeń programu. Kolejną kwestią jest wprowadzenie rozwiązania, które spowoduje, że nauczyciele akademiccy, którzy mają inne zasady naliczania kosztów uzyskania przychodów, a zarabiający do 12 800 zł brutto, również otrzymali zwrot nadpłaconych zaliczek, oraz aby Polski Ład był dla nich neutralny lub korzystny również w ujęciu całorocznym.

Oprócz wspomnianych zmian Tadeusz Kościński zapewnił, że infolinie obsługujące zapytania związane z nowymi regulacjami podatkowymi, mają być dodatkowo zasilone kadrowo, a Urzędy Skarbowe będą działać dłużej.

Obok koniecznych dostosowań, szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, poinformował, że będzie monitorował sytuację w związku z wyrównaniami wypłacanymi dla funkcjonariuszy wojska. Co więcej, wraz z należnymi różnicami żołnierze zawodowi mają otrzymać zapowiadane w poniedziałek (03.01) dodatki do wynagrodzenia.  

Wszystkie powyższe deklaracje mają w zamierzeniu rekompensować chaos związany z wprowadzeniem przepisów Polskiego Ładu. Natomiast zdaniem ekspertów, wszelkie nowe zmiany obciążają przedsiębiorców kolejnymi dodatkowymi kosztami. Jak skomentowała Alicja Borowska-Wożniak z biura rachunkowego ASCS-Consulting, mające wejść w życie rozporządzenie, oznacza kolejne przebudowy systemów finansowo-księgowych oraz ponowne przeliczanie wynagrodzeń za styczeń. Z kolei doradca podatkowy, Anna Misiak, tak skomentowała presję, z jaką spotykają się pracodawcy: - Niestety, odpowiedzialność za tłumaczenie tych zmian spadnie na pracodawców, bo do nich ruszą pracownicy, poszukując wyjaśnienia niższego wynagrodzenia netto.

Zdaniem doradcy podatkowego, Konrada Turzyńskiego: - Mamy do czynienia z dużym chaosem. Polski Ład to skomplikowana reforma, która została wprowadzona bez odpowiedniego przygotowania, na ostatnią chwilę. Wdrożenie tak ogromnej operacji logistycznej zostało przerzucone na księgowych, kadrowych i doradców podatkowych.

Źródło: money.pl, bankier.pl