Kazachstan: protestujący dokonali szturmu na biuro burmistrza w Ałmatach

Jak informują dziennikarze lokalnego portalu informacyjnego Zakon, w środę (05.01) protestujący, którzy byli uzbrojeni w kije i metalowe pręty, wtargnęli do biura burmistrza Ałmatów, największego miasta Kazachstanu. Chwilę później dziennikarze agencji Reuters poinformowali, że ratusz płonie, a na nagraniach zamieszczanych w mediach społecznościowych słychać strzały.

To już czwarty dzień protestów w wielu miastach Kazachstanu. Demonstranci sprzeciwiają się gwałtownym podwyżkom cen gazu, benzyny i żywności. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Korespondenci agencji informacyjnej Reuters poinformowali, że w Ałmatach został przejęty przez protestujących ratusz, a na miejscu słychać strzały. Materiały zamieszczane w mediach społecznościowych ukazują płonącą siedzibę władz miejskich, a także budynek prokuratury oraz palące się samochody na ulicach.

Wcześniej dziennikarze lokalnego portalu informacyjnego Zakon informowali o szturmie demonstrantów na ratusz oraz funkcjonariuszach policji, którzy odmawiali pacyfikacji tłumu, a nawet przyłączali się do protestujących.

Po tym, jak prezydent Kasym-Żomart Tokajew wprowadził we wtorek (04.01) stan wyjątkowy w Ałmatach oraz obwodzie mangyastauskim, dzisiaj (05.01) na podobny krok zdecydowano się także wobec stolicy kraju, Nur-Sułtanu, gdzie protesty również się zaostrzyły. 

Źródło: The Jerusalem Post, Reuters