Podsumowanie działań, które mają ustabilizować sytuację na granicy polsko-białoruskiej
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 18.11.2021, 21:30
Od czasu eskalacji kryzysu na granicy, polskie władze, a także przedstawiciele Unii Europejskiej starają się zapobiec temu problemowi u źródła, próbując wstrzymać transport migrantów na Białoruś oraz zmuszając reżim Aleksandra Łukaszenki do zaniechania działa, które ten kryzys pogłębiają.
Przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej skupili się na zaostrzeniu sankcji nałożonych na Białoruś, które mają zmusić Aleksandra Łukaszenkę do zaprzestania wydawania rozkazów w celu sprowadzania na polsko-białoruską granicę kolejnych grup migrantów. W poniedziałek (15.11) ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich UE doszli do porozumienia w sprawie nowych sankcji, które mają zostać nałożone w ciągu najbliższych dni.
W związku z zaistniałym kryzysem doszło także do dwóch rozmów telefonicznych pomiędzy Angelą Merkel a Aleksandrem Łukaszenką.
Według doniesień białoruskiej agencji prasowej w trakcie pierwszej rozmowy białoruski prezydent miał zaproponować, aby Unia Europejska stworzyła korytarz humanitarny, którym miałoby zostać przetransportowanych 2 tys. migrantów. Pozostałe 5 tys. miałoby z kolei zostać odesłanych z Białorusi do swoich krajów pochodzenia. Rozmowy pomiędzy niemiecką kanclerz a białoruskim liderem zostały skrytykowane przez część zachodnich komentatorów, ponieważ, według nich, był to jeden z celów politycznych, które za sprawą tego kryzysu, chciał osiągnąć Aleksandr Łukaszenka.
Polskie władze zdecydowały się z kolei na zamknięcie przejścia granicznego w Kuźnicy w związku z coraz bardziej napiętą sytuacją. Dzisiaj (18.11) pojawiła się za to informacja na temat tego, że polskie władze rozważają także zamknięcie przejścia kolejowego, jeśli służby białoruskie nie doprowadzą do ustabilizowania sytuacji w jego pobliżu. Co więcej, decyzją Rady Ministrów, w grudniu bieżącego roku ma ruszyć budowa zapory na granicy z Białorusią.
W wyniku działań polskiej i europejskiej służby dyplomatycznej władze kilku państw i linii lotniczych zdecydowały się zawiesić lub ograniczyć transport lotniczy na Białoruś dla obywateli konkretnych państw. Najpierw o takim ruchu poinformowali przedstawiciele tureckiego Turkish Airlanes, którzy potwierdzili, że nie będą przyjmować na pokłady samolotów lecących do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu. Analogiczną decyzję podjęli decydenci białoruskich linii Belavia, które zawiesiły możliwość kupowania biletów dla obywateli wspomnianych państw, początkowo na loty z Turcji na Białoruś, a później rozszerzyły tę decyzję także o loty z lotniska w Dubaju.
Z kolei przedstawiciele syryjskich linii lotniczych, Cham Wing Airlines, poinformowali o zawieszeniu wszystkich połączeń pomiędzy Syrią a Białorusią.
W związku ze staraniami polskich i europejskich dyplomatów podobną decyzję podjęły także władze Iraku, zawieszając tymczasowo wszystkie loty na Białoruś. Co więcej, Irakijczycy zdecydowali także o zorganizowaniu pierwszego lotu powrotnego dla wszystkich swoich obywateli, którzy chcieliby wrócić do kraju. Lot odbył się dzisiaj (18.11). Z możliwości powrotu do kraju miało skorzystać około 430 migrantów.
Dzisiaj Mateusz Morawiecki odbył rozmowy telefoniczne z premierem Republiki Iraku oraz premierem Regionalnego Rządu Kurdystanu. Obaj rozmówcy zadeklarowali chęć współpracy z polskim rządem w celu rozwiązania kryzysu na polskiej granicy. Co więcej, polski premier zapewnił, że rząd jest w stanie pomóc w sfinansowaniu lotów powrotnych dla tych migrantów, którzy chcieliby opuścić Białoruś.
