Premier: "Wszelkie rozmowy z panem Łukaszenką są mu na rękę o tyle, że legitymizują jego reżim"
Kancelaria Premiera/flickr.com

Premier: "Wszelkie rozmowy z panem Łukaszenką są mu na rękę o tyle, że legitymizują jego reżim"

  • Data publikacji: 18.11.2021, 21:57

Na konferencji prasowej w czwartek (18.11) premier Polski Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska nie ugnie się przed działaniami reżimu Aleksandra Łukaszenki oraz wyraził wsparcie działań krajów zachodnich w kwestii rozwiązania kryzysu na granicy.

 

- Trzeba mieć świadomość tego, że wszelkie rozmowy bezpośrednie z panem Łukaszenką są mu na rękę o tyle, że legitymizują jego reżim - powiedział premier.

 

Tutaj szef rządu odniósł się do dwóch wcześniejszych rozmów telefonicznych przeprowadzonych przez Angelę Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Polska strona postawiła sprawę jasno: nic o nas bez nas

 

Przede wszystkim podkreśliłem pani kanclerz, że żadne ustalenia, które mogłyby dotyczyć Polski i tej całej sytuacji, nie mogą być uzgadniane bez naszego udziału - nic o nas bez nas. To jest jasne i to pani kanclerz przyjęła - oświadczył. 

 

Mateusz Morawiecki oświadczył także, że wspiera działania państw zachodnich, mające na celu zakończenie kryzysu na granicy. Podkreślił, że razem z Andrzejem Dudą podejmują kroki, które powinny pomóc w zmniejszeniu napięcia oraz napływu migrantów. W tym celu premier odbył dziś także dwie rozmowy telefoniczne z premierem Republiki Iraku Mustafą al-Kadhimim i premierem Rządu Regionalnego Kurdystanu, Masrourem Barzanim. Premier Iraku zapowiedział, że dokona wszelkich działań, by pomóc w sprowadzaniu swoich obywateli do kraju. Będzie się to tyczyło także tych osób, które zostały zatrzymane w ośrodkach dla cudzoziemców w Polsce po nielegalnym przekroczeniu granicy.  

 

Przypomnijmy, że dzisiaj część migrantów, po nieudanych próbach przedostania się do UE, opuściła Białoruś. Ewakuacyjnym rejsem do ojczyzny wróciły 430 osoby. 

 

Masrour Barzani również zaoferował kooperację z polskim rządem w przeciwdziałaniu temu problemowi. Uważa on bowiem, że ludzie znajdujący się na granicy są zwykłymi ofiarami przemytników, którzy dla korzyści finansowych wykorzystują ludzkie nieszczęście, a zarazem niszczą dobre imię Kurdystanu.

 

Należy podkreślić, że Mateusz Morawiecki zapewniał, iż Polska wiele razy proponowała zapewnienie pomocy humanitarnej migrantom znajdującym się po białoruskiej stronie, aczkolwiek reżim Łukaszenki nie wydał zgody na wjazd transportu humanitarnego na terytorium swojego kraju.

 

Na konferencji zapytano premiera także o rzekome plany utworzenia korytarza humanitarnego dla migrantów chcących dostać się do Niemiec. Odpowiadając na to pytanie, szef rządu odrzekł, że nie zna dokładnych ustaleń, ale uważa, że należy być ostrożnym, albowiem tego typu decyzje mogą jedynie ośmielić białoruskiego przywódcę do kontynuowania takich działań.

 

- Przestrzegam przed tym. Oczywiście, jeżeli Niemcy chcieliby podstawić samoloty i transportować kogokolwiek na zachód z terytorium innego państwa, to jest ich prerogatywa, ale przestrzegam przed tym, ponieważ każdy taki ruch będzie ośmielał Łukaszenkę i jego faktycznego mocodawcę do kontynuacji tego działania - powiedział premier.   

Źródło: pap.pl, gov.pl