"Parasol" być może wyjdzie z aresztu za poręczeniem majątkowym

TVP Info donosi, że jeden z głównych podejrzanych w procesie "Pruszkowa" może wyjść na wolność. Wszystko zależy od tego jak zostanie rozpatrzone zażalenie prokuratora o warunkowej zmianie środka zapobiegawczego.

Proces przywódców "Pruszkowa" ruszył w marcu. Sprawa dotyczy kierowania dwiema grupami przestępczymi, które m.in. wyłudzały podatek VAT, co przyniosło Skarbowi Państwa straty w wys. 193 mln PLN. Głównymi podejrzanymi są Janusz P. ps. "Parasol", Andrzej Z. ps. "Słowik", Leszek D. ps. "Wańka", a ponadto Krzysztof K. ps. "Kręcony" czy Artur R. ps. "Pinokio".

W listopadzie 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że pierwszych trzech z ww. oskarżonych może wyjść za kaucją. Czas wpłacenia upływał 6 grudnia. Z okazji skorzystał tylko "Wańka", za którego trzeba było poręczyć 200 tys. PLN.

Kolejna szansa wpłaty minęła z końcem kwietnia. Wiadomo, że nie wpłynęły żadne pieniądze za "Słowika" (400 tys. PLN), natomiast okazję wykorzystał "Parasol" (120 tys. PLN). Teraz musi on poczekać na rozpatrzenie zażalenia prokuratora ws. decyzji o zmianie środka zapobiegawczego z aresztu na poręcznie majątkowe.