Indyjska policja otworzyła ogień do protestujących

  • Data publikacji: 24.05.2018, 11:20

Indyjska policja w dystrykcie Tuticorin w stanie Tamilnadu otworzyła ogień w kierunku nieuzbrojonych protestantów, zabijając co najmniej 10 osób i raniąc 40.

 

Protestujący żądają od indyjskich władz zamknięcia fabryki Sterlite Copper, która rzekomo zanieczyszcza powietrze, wodę i łowiska w regionie. Mieszkańcy od lat skarżą się na kłopoty z oddychaniem. W 2013 roku rzekomy wyciek gazu spowodował infekcje gardła i nudności. Protesty, w których bierze udział nawet 20 000 ludzi, trwają od trzech miesięcy, jednak 22 maja uległy znacznej eskalacji. Protestujący podpalili policyjne samochody i rzucali kamieniami w policjantów – ci zdecydowali się otworzyć ogień. Były szef policji krytykuje decyzję funkcjonariuszy o strzelaniu powyżej klatki piersiowej.

 

Partia opozycyjna Makkal Needhi Maiam o wydarzenia obwinia władze: Pokojowe protesty mieszkańców Tuticorin przeciwko Sterlite żądały sprawiedliwość. Brak reakcji ze strony rządu jest powodem tych nieszczęśliwych wydarzeń. Obywatele nie są kryminalistami. To oni stracili życie, najpierw przez Sterlite, a później z rozkazu władz.

 

W związku z protestami fabryka została zamknięta do 6 czerwca. Wydała też oświadczenie, w którym apeluje do rządu o zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i zabezpieczenie infrastruktury firmy. W wyniku rzucania kamieniami przez protestujących kilkoro pracowników fabryki zostało rannych.

 

Tymczasowe zamknięcie fabryki nie spełniło oczekiwań mieszkańców, którzy żądają całkowitego zaprzestania działalności.