Nagrody NSFC: "Zimna wojna" wśród wyróżnionych

Amerykańska organizacja National Society of Film Critics ogłosiła listę filmów i ludzi kina nagrodzonych w czternastu różnych kategoriach. Wśród wyróżnionych tytułów znalazł się dramat Zimna wojna w reżyserii Pawła Pawlikowskiego.

Jury składające się z 64 najwybitniejszych amerykańskich krytyków i dziennikarzy filmowych wyłoniło zwycięzców w takich kategoriach, jak: najlepszy film, zdjęcia czy aktor. Nie zabrakło zaskoczeń.

Tegorocznym faworytem okazał się dramat Jeździec Chloé Zhao. Debiutujący w maju 2017 western z niejakim Bradym Jandreau w roli głównej przyniósł chińskiej twórczyni między innymi nagrodę Director Fortnight czy nominację do statuetki BIFA za najlepszy film zagraniczny.

W kategorii najlepsze zdjęcia ponownie Jeździec, tym razem u boku dramatu Roma w reżyserii Alfonso Cuaróna oraz koreańskiego thrillera Płomienie.

Za najlepszego aktora NSFC uznało Ethana Hawka w thrillerze Pierwszy reformowany. Wyróżniono również kreację Willema Dafoe w biograficznym At Eternity’s Gate. Wśród nagrodzonych aktorek znalazły się: Olivia Colman (Faworyta), Regina Hall (Support the Girls) oraz Melissa McCarthy (Czy możesz mi wybaczyć?).   

W kategorii najlepszy reżyser zdecydowanym faworytem okazał się Alfonso Cuarón. Najmniejszych szans nie dali też  konkurencji scenarzyści komediodramatu Śmierć Stalina – Armando Lannucci, David Schneider i Ian Martin.

Zimna wojna została wyróżniona w dwóch kategoriach. Choć za najlepszego twórcę zdjęć jury uznało wspomnianego wcześniej Cuaróna, wyrazy uznania trafiły także do Łukasza Żala. Cieszy również drugie zwycięstwo – Zimną wojnę uznano drugim najlepszym filmem obcojęzycznym. Niestety, znów o krok za Romą.

Wyłoniono również zwycięzców w kategoriach: najlepszy film eksperymentalny (Powodzenia), najlepszy film non-fiction czy specjalna nagroda za dziedzictwo filmowe (uhonorowano Muzeum Sztuki Nowoczesnej za renowację niemieckiego dramatu Rosita, śpiewaczka ulicy z 1923 roku).

Wczorajsze zwycięstwo Zimnej wojny to kolejny powód, by odczuwać dumę z polskiej kinematografii. To także następny krok ku najważniejszym z sukcesów – złotej statuetce amerykańskiej Akademii Filmowej. Ceremonia wręczenia Oscarów już 25 lutego. Trzymamy kciuki!