Stado dzików spowodowało wypadek na włoskiej autostradzie. Nie żyje Polak

W czwartek doszło do wypadku na jednej z włoskich autostrad w Lombardii. Stado dzików weszło na jezdnię, co przyczyniło się do wypadku, w którym zderzyły się trzy auta. Zginął jeden Polak, a 10 innych osób zostało rannych.

Jeden z poszkodowanych kierowców poruszał się na autostradzie A1 w pobliżu miejscowości Lodi i Casalpusterlengo. Nagle na jezdnię wybiegło stado dzików, które zagrodziło drogę. Uczestnik ruchu drogowego nie zdążył zahamować na czas, przez co potrącił dwa dziki na raz. Po gwałtownym zatrzymaniu w tył pojazdu uderzyło inne auto. Po chwili w wyniku niefortunnych manewrów na drodze doszło do zderzenia kolejnego auta, w którym podróżował wspomniany 28-letni Polak.

W zdarzeniu ucierpiało również 10 innych osób. Połowa z nich to dzieci, które odniosły lekkie obrażenia. W najcięższym stanie znajduje się 27-letnia kobieta, która została przewieziona do szpitala w godzinach porannych. 

Jak dziki przedostały się na autostradę? Służby podają, że najprawdopodobniej zwierzęta wykopały niewielki tunel poniżej siatki oddzielającej jezdnie od okolicznych pól.