Gruzja: Salome Zurabiszwili wygrała wybory prezydenckie

  • Data publikacji: 29.11.2018, 14:55

Salome Zurabiszwili, której głównym postulatem było zrównoważenie więzi między Moskwą a Zachodem, uzyskała 60 procent głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich w Gruzji.

 

Kandydatka niezależna wspierana przez gruzińską partię rządzącą Gruzińskie Marzenie, Salome Zurabiszwili, która opowiada się za równoważeniem stosunków Gruzji z Moskwą i Zachodem, zwyciężyła w drugiej turze wyborów prezydenckich. Oficjalne wyniki z opublikowano w czwartek (29 listopada) na stronie internetowej gruzińskiej komisji wyborczej. Centralna Komisja Wyborcza podała, że na kandydatkę obozu władzy zagłosowało 59,61 procent wyborców. Natomiast opozycjonista Grigoł Waszadze zdobył poparcie na poziomie 40,39 procent. Frekwencja wyniosła ponad 56 procent i była o 10 procent wyższa niż w I turze głosowania. Wtedy różnica poparcia dla kandydatów wyniosła mniej niż 1 punkt procentowy: Zurabiszwili uzyskała 38,64 % głosów, a Waszadze – 37,74 %.

 

Druga tura głosowania była pod ścisłym nadzorem opozycji i obserwatorów międzynarodowych pod względem jakiegokolwiek znaku, że rządząca gruzińska partia rządząca wykorzystuje swoją władzę, by pomóc Zurabiszwili wygrać. Opozycja stwierdziła, że podczas kampanii prowadzono ataki na działaczy i skarżyła się na wiele nieprawidłowości podczas głosowania, w tym na próby nacisku na wyborców i manipulację listami wyborców. Informowano o próbach ponownego głosowania przez osoby, które już raz oddały głos.  Partia rządząca zaprzeczyła próbie nieuczciwego wpływu na wynik głosowania. Międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili, że pierwsza runda głosowania w zeszłym miesiącu była konkurencyjna, ale odbyła się na "nierównym boisku" z niewłaściwymi środkami państwowymi, prywatnymi mediami i niektórymi fałszywymi kandydatami.

 

W swoich pierwszych, powyborczych wystąpieniach Salome Zurabiszwili podziękowała za zaufanie i obiecała, że będzie sprawować urząd prezydenta tak, aby łączyć obywateli, a nie ich dzielić. Z kolei Grigoł Waszadze nazwał wybory „farsą” i zarzucił rządzącej partii Gruzińskie Marzenie sfałszowanie wyników głosowania. Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili wezwał gruzińskie społeczeństwo do wyjścia na ulice po ogłoszeniu wyników exit polls środowych (28.11) wyborów prezydenckich. "Przechodzimy w tryb masowego obywatelskiego nieposłuszeństwa. Wzywam policję, by stanęła po stronie społeczeństwa, wzywam siły zbrojne, by nie wykonywały nielegalnych rozkazów. Wzywam także zdrową część aparatu państwowego, by zdystansowała się od kryminalnego ugrupowania, które zawładnęło krajem" - powiedział były prezydent.

 

Zurabiszwili jest byłą francuską dyplomatką, która pełniła również funkcję ministera spraw zagranicznych Gruzji w latach 2004-2005. Gruzińskie Marzenie i Zurabishwili przyjmują bardziej pragmatyczną linię, równoważąc aspiracje kraju, by zbliżyć się do Zachodu z pragnieniem uniknięcia antagonizowania z Kremlem. Wcześniejsze zmiany konstytucyjne zmniejszyły autorytet prezydenta i wprowadziły większość władzy w ręce premiera. Wybory były ostatnimi, w których prezydent został wybrany przez głosowanie powszechne. Od 2024 roku prezydenci wybierani będą przez kolegium wyborcze złożone z 300 ustawodawców i urzędników regionalnych.