Ukraińskie statki blokowane na Morzu Azowskim. Rosja zaprzecza

Ukraiński minister Wołodymyr Omelan twierdzi, że ruch statków na morzu Azowskim odbywa się jedynie w kierunku Rosji. Rosyjskie służby portowe stacjonujące na Krymie twierdzą jednak, że żegluga odbywa się zgodnie z obowiązującymi ustaleniami.

Minister Omelan stwierdził, że ruch statków został zakłócony, ponieważ ukraińskie statki nie mogą wypłynąć i wpłynąć z Morza Azowskiego. Według polityka na przepłynięcie oczekuje aż 35 statków, które płyną w obu kierunkach. Uważa się, że jest to świadomy zabieg mający na celu podburzenie gospodarki morskiej obwodu donieckiego.

Rosyjskie służby portowe twierdzą jednak, że działają zgodnie z aktualnymi warunkami, a każdy statek powinien zgłosić żeglugę z 48-godzinnym wyprzedzeniem. Zgoda na przepłynięcie powinna zostać rozpatrzona w ciągu 24 godzin. 

Na podstawie umowy z 2003 roku Rosja i Ukraina mogą uważać Morze Azowskie i Cieśninę Kerczeńską za swoje terytorium wewnętrzne, jednak nie pozwala to na bezprawne zatrzymywanie statków, które w dalszym ciągu powinny dysponować swobodą żeglugi. Porozumienie techniczne z 2007 roku zakłada, że każda jednostka morska może przepłynąć przez cieśninę po uprzednim powiadomieniu kapitana portu w Kreczu, który obecnie znajduje się pod kontrolą Federacji Rosyjskiej. 

Źródło: PAP, Marine Traffic