Atak na brytyjską placówkę G4S w Afganistanie. 10 osób nie żyje

Co najmniej 10 osób zginęło podczas ataku Talibów na brytyjską placówkę firmy ochroniarskiej G4S. Najpierw użyto bomby samochodowej, a później doszło do bezpośredniego starcia z użyciem broni palnej. 

Ataku dokonano w placówce G4S, leżącej w pobliżu parku przemysłowego przy głównej drodze w Kabulu. Pracownicy firmy musieli zmierzyć się z nieznaną liczbą napastników, na pomoc w walce przybyły również afgańskie siły porządkowe. 

Kilku z pracowników firmy trafiło do szpitala jeszcze za życia, jednak wkrótce zmarli na skutek odniesionych ran postrzałowych.

Pracownicy brytyjskiej firmy na co dzień zajmowali się zabezpieczaniem brytyjskiej ambasady w Afganistanie. 

Talibowie wzięli pełną odpowiedzialność za zamach, dodając przy tym, że był to odwet za zbombardowanie kryjówek w prowincji Helmand. Naloty przeprowadzone zostały przez amerykańskie jednostki lotnicze. Więcej TUTAJ.