Prezydent Chile podpisał ustawę, która umożliwia legalną zmianę płci

Prezydent Chile Sebastian Pinera podpisał ustawę, która zalegalizuje możliwość zmiany płci po ukończeniu 14 roku życia. Decyzja dziwi, ponieważ Chile to jeden z najbardziej konserwatywnych krajów na świecie. 

Propozycja zalegalizowania możliwości zmiany płci pojawiła się w Chile już 5 lat temu, jednak nie spotkała się z aprobatą społeczeństwa, mało tego, jego duża część ostro skrytykowała pomysł. Prezydent Pinera uważa, że choć i dziś opinie są skrajnie różne, to będzie to krok we właściwym kierunku. 

Ustawa definiuje płeć jako subiektywnie odczuwany stan, w związku z czym każdy kto ukończył 14 rok życia może dokonać w pełni legalnej operacji, zmieniając przy tym własne imię, jednak osoby, które nie są jeszcze pełnoletnie muszą zapytać o zgodę swoich rodziców. 

Wprowadzenie ustawy będzie bardzo przełomowe, ponieważ władze Chile bardzo ostrożnie podchodzą do prawa związanego z seksualnością i wiarą. Możliwość rozwodu w tym kraju została zalegalizowana dopiero w 2004 roku, a legalna aborcja dozwolona stała się w 2017 roku, jednak tylko w bardzo wyjątkowych okolicznościach. 

Liczba katolików w Chile wynosi około 70% społeczeństwa, jednak jest to liczba pomniejszona o liczbę wiernych, którzy odeszli od kościoła, ponieważ przez wiele lat księża dopuszczali się przestępstw pedofilsko-seksualnych, wykorzystując przy tym swoje wpływy. W wyniku wykrycia jednego ze skandali aż 34 biskupów podało się do dymisji w 2018 roku, tuż po odbyciu trzydniowych rozmów w Watykanie z papieżem Franciszkiem.