CIA twierdzi, że książę Salman zlecił zabójstwo Chaszodżdżiego

CIA twierdzi, że za zleceniem zabójstwa Dżamala Chaszodżdżiego stoi sam książę koronny Muhammad ibn Salman. Urzędnicy Białego Domu odmówili komentarza w sprawie, mówiąc iż jest to sprawa służb wywiadowczych.

Wiele osób nie uważało i nie podejrzewało księcia koronnego o zaplanowanie ataku na życie saudyjskiego dziennikarza, zatem oświadczenie wydane przez CIA stoi w bardzo dużej sprzeczności w stosunku do pierwotnych przeczuć. Służba wywiadowcza twierdzi, że wysunięcie takich wniosków umożliwiły analizy wielu informacji oraz jedna z zarejestrowanych rozmów telefonicznych, którą Chaszodżdżi odbył z bratem księcia Muhammada, Khalidem bin Salmanem. 

Podczas rozmowy miało dojść do zapewnienia, że jeśli dziennikarz przybędzie do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Turcji, to będzie mógł czuć się tam całkowicie bezpiecznie. Sam Khalid zapewnia, że rozmowa nie miała miejsca, a ostatni kontakt z Chaszodżdżim miał miejsce w 2017 roku. 

Nawet bliski doradca księcia Muhammada miał odebrać telefon z konsulatu, w którym poinformowano o ''wykonaniu akcji'' w dniu zabójstwa Chaszodżdżiego. Służba wywiadowcza uważa więc, że niemożliwym jest, by książę koronny nie zdawał sobie sprawy z zaistniałej sytuacji, skoro jego najbliższe otoczenie wiedziało o całym planie. 

Kilka dni temu mówiono, że za planami zabójstwa stał jeden z oficerów saudyjskiego wywiadu. Domagano się również kary śmierci dla 5 z 21 oskarżonych o zabójstwo Chaszodżdżiego, jednak nowe oskarżenia mogą rzucać zupełnie nowe światło na sprawę.