Pierwsza grupa z karawany migrantów dociera do USA

  • Dodał: Adam Majchrzak
  • Data publikacji: 14.11.2018, 15:45

Około 400 migrantów oderwało się od grupy złożonej z 5000 osób, które odpoczywały w Meksyku przed dalszą podróżą. Dotarli oni szybciej, niż pozostała część ludzi, którzy przemieszczali się w gigantycznej karawanie, zmierzającej do USA z krajów Ameryki Środkowej.

 

Migranci dotarli do przygranicznego miasta Tijuana, które leży nad morzem. Skonstruowany przez administrację Trumpa mur graniczny kończy się w tym miejscu na styku lądu i morza. Ludzie, którzy przybyli na miejsce wspinali się po żelaznych słupach, by przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Po drugiej stronie czekała na nich straż graniczna, która od tego momentu przejmie dalszą inicjatywę oraz rozpocznie czynności kontrolne.

 

Donald Trump na granicy rozmieścił około 9000 żołnierzy, którzy w tym momencie instalują druty kolczaste i barykady, by uniemożliwić kolejne przejścia. Zarządzono również, że nielegalni przybysze nie będą mogli starać się o azyl, przez co każdy, kto przekroczy granicę będzie przymusowo deportowany. 

 

Wiele osób, które dotarły dziś do Stanów Zjednoczonych, to ludzie należący do społeczności LGBT. Skarżyli się oni na prześladowania w rodzimych krajach oraz podczas podróży, ponieważ pozostali migranci zachowywali się wobec nich nieprzychylnie. Była to jedna z motywacji, która zadecydowała o szybszym odłączeniu się od pozostałej części karawany. 

 

W najbliższych dniach mają zjawić się kolejni migranci, którzy podróżują aż z Salwadoru, Hondurasu i Gwatemali. Prezydent Trump uważa, że wśród tych ludzi znajduje się wielu przestępców, a nawet terroryści z Bliskiego Wschodu, którzy podszywają się pod migrantów.

 

 

 

Adam Majchrzak

Analityk w Stowarzyszeniu Demagog i redaktor portalu Poinformowani.pl. Zawodowo zainteresowany problematyką manipulacji społecznych i mediami, a prywatnie - sportem i grami strategicznymi.