Raport USA: Korea Północna posiada 13 ukrytych baz rakietowych

Raport amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) wymienia co najmniej 13 tajnych baz, w których nieprzerwanie trwają pracę nad rakietami.

Opracowany przez Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) - na podstawie zdjęć satelitarnych, źródeł wywiadowczych i zeznań północnokoreańskich dezerterów - raport sprecyzował 13 z 20 domniemanych miejsc, które wykorzystywane są do rozwoju programu nuklearnego i rakietowego Korei Północnej. Niemal wszystkie ośrodki umieszczone zostały na trudno dostępnych terenach górskich. Dyrektor programu "Parallel Cell" Victor Cha oświadczył na łamach dziennika "The Washington Post", że ich praca nie została wstrzymana. "Te  operacyjne bazy rakietowe, które mogą być używane dla wszystkich klas pocisków balistycznych, od krótkiego zasięgu (SRBM) do międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) włącznie, musiałyby podlegać deklaracji, weryfikacji i demontażowi w pełni sprawdzalnym procesie denuklearyzacji " - dodał.

Według Marka Fitzpatricka z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych, odkrycia nie były zaskoczeniem. Jednak ogłoszone w raporcie wyniki ponownie poddały w wątpliwość twierdzenia prezydenta USA Donalda Trumpa o "niewiarygodnym" postępie, jaki został dokonany w rozmowach Waszyngtonu z Pjongjangiem. "Jestem pewien, że amerykańskie agencje wywiadowcze miały już dobre pojęcie o tych bazach, a teraz reszta z nas ma również lepsze pojęcie o tym, co się dzieje" - powiedział Fitzpatrick. "Tym co krytycy wykorzystują w tym raporcie CSIS, jest to, że kiedy Trump spotkał się z Kim Dzong Unem w Singapurze, nie było szczegółowej umowy, która miała zapobiec kontynuowaniu prac nuklearnych przez KRLD" - dodał. "Bardzo się cieszę, że Korea Północna nie przetestowała żadnych pocisków, ale mimo, że ich nie przetestowała, nadal je produkuje". 

W październiku Korea Północna wyraziła niezadowolenie z powodu surowych amerykańskich sankcji nałożonych na kraj, ostrzegając, że Pjongjang może powrócić do dawnej polityki, jeśli USA nie zmienią swojego stanowiska.