PZU w ciężkiej sytuacji po powodziach, kilkaset milionów złotych na stole
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 17.09.2024, 20:29
Trwająca powódź w Polsce będzie miała znaczący wpływ na sytuację finansową PZU, największego ubezpieczyciela w kraju. Choć szkody wciąż są liczone, szacuje się, że koszty dla spółki mogą wynieść kilkaset milionów złotych. Analitycy podkreślają jednak, że istotna część tego ryzyka powinna zostać przeniesiona na reasekuratorów.
Reasekuracja jako tarcza ochronna
W sytuacjach takich jak powodzie, ubezpieczyciele dzielą ryzyko z reasekuratorami, co pozwala na ograniczenie strat. W przypadku powodzi z 2010 roku, szkody związane z polisami PZU wyniosły około 653 miliony złotych, jednak dzięki reasekuracji, na samą spółkę przypadło jedynie 230 milionów złotych.
Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM, przewiduje, że obecna powódź może przynieść PZU koszty powyżej 500 milionów złotych. Biorąc pod uwagę wzrost gospodarczy i inflację na przestrzeni ostatnich 14 lat, całkowite straty mogą być jeszcze wyższe niż w 2010 roku.
Trudności w oszacowaniu strat powodziowych
Z uwagi na to, że powódź wciąż trwa, trudno jednoznacznie oszacować ostateczne koszty dla PZU. Wiadomo jednak, że kluczową rolę w minimalizowaniu strat ponownie odegrają reasekuratorzy, którzy pokryją większość szkód.
Warto zaznaczyć, że notowania kursu akcji PZU spadły w jeden dzień z okolic 50 do 40 zł.
Podsumowując, choć powódź stanowi poważne wyzwanie finansowe dla PZU, mechanizmy reasekuracyjne pomogą złagodzić uderzenie.