Ryan Wesley Routh próbował dokonać kolejnego zamachu na Trumpa
Gage Skidmore/Wikimedia Commons

Ryan Wesley Routh próbował dokonać kolejnego zamachu na Trumpa

  • Dodał: Poinformowani .pl
  • Data publikacji: 16.09.2024, 09:08

W niedzielę telewizja Fox News przekazała informację – 58-letni Ryan Wesley Routh został zatrzymany na Florydzie pod zarzutem próby zamachu na Donalda Trumpa. Mężczyzna miał być znaleziony przez agentów Secret Service, ukryty w krzakach niedaleko klubu golfowego Trumpa, uzbrojony w karabin AK-47 z celownikiem optycznym.

Kim jest Ryan Wesley Routh?

Routh, pochodzący z Karoliny Północnej, ostatnio mieszkał na Hawajach. Wcześniej był związany z działaniami zagranicznymi, a jego nazwisko pojawiało się w mediach, takich jak "New York Times". Był cytowany jako członek grupy cudzoziemców walczących na Ukrainie, gdzie angażował się w rekrutację byłych afgańskich żołnierzy do walki z rosyjską agresją. Jego konta na portalach społecznościowych potwierdzają jego zainteresowanie międzynarodowymi konfliktami – Routh planował nawet wysłać ochotników do Tajwanu i Haiti.

 

Na portalu LinkedIn mężczyzna opisywał się jako osoba zaangażowana w projekty społeczne, takie jak budowa domów dla ubogich na Hawajach. Deklarował również gotowość do wsparcia "monumentalnych spraw" mających na celu poprawę świata.

Zatrzymanie po próbie zamachu

Mężczyzna został zatrzymany przez Secret Service niedaleko klubu golfowego Trumpa, kiedy agenci zauważyli go ukrytego z bronią w krzakach. Oddał kilka strzałów, po czym próbował uciec, jednak szybko został zatrzymany. Broń, którą posługiwał się Routh, została odnaleziona na miejscu zdarzenia.

Związek z wcześniejszymi incydentami

Zamachowiec nie był nieznaną postacią dla amerykańskich służb. Już wcześniej Routh miał problemy z prawem, w 2010 roku był zatrzymany przez policję za jazdę bez ważnego prawa jazdy, a następnie zabarykadował się w sklepie z karabinem automatycznym.

W mediach społecznościowych po pierwszej nieudanej próbie zamachu na Trumpa, Routh apelował do Kamali Harris i Joe Bidena, by odwiedzili rodziny ofiar tamtego ataku, twierdząc, że Trump "nigdy dla nich nic nie zrobi".

Reakcja Donalda Trumpa

Po ostatnim zamachu Trump opublikował wiadomość do swoich sympatyków, w którym zapewnił, że jest bezpieczny, oraz apelował o wsparcie finansowe dla swojej kampanii. W wywiadzie z dr. Philem, Donald Trump obwinił swoich przeciwników politycznych, w tym Joe Bidena i Kamalę Harris, o niewystarczające zainteresowanie jego bezpieczeństwem. Były prezydent zasugerował, że retoryka demokratów mogła wpłynąć na motywy zamachowca.

 

Trump stwierdził: „To była ich standardowa linia – oskarżanie mnie o zagrożenie dla demokracji – co może zmotywować potencjalnych zabójców". Dodał również, że Partia Demokratyczna nie była zainteresowana jego ochroną, co mogło ułatwić zamach.

Fala krytyki na Secret Service

Incydent wywołał ogromną falę krytyki wobec Secret Service, która miała być świadoma zagrożenia, ale nie zareagowała odpowiednio szybko. Po zamachu dyrektor agencji, Kimberly Cheatle, zrezygnowała ze stanowiska, a wielu funkcjonariuszy zostało wysłanych na przymusowe urlopy. Trump został natychmiast objęty nową ochroną.

 

Śledztwo w sprawie motywów Routha oraz potencjalnych powiązań z innymi organizacjami wciąż trwa.