Rośnie bilans ofiar pożaru na wyspie Maui

Dziennikarze poinformowali, że w wyniku pożaru, który w ostatnich dniach nawiedził Hawaje, śmierć poniosło co najmniej 80 osób. 

- Wygląda to tak, jakby wybuchła bomba i rozproszyła ogień. Wszystkie budynki będą musiały zostać odbudowane. To będzie nowa Lahaina, którą Maui zbuduje na swój własny obraz, z własnymi wartościami - powiedział gubernator Josh Green, który osobiście przyjechał sprawdzić skalę zniszczeń w mieście Lahaina. Polityk poinformował prasę, że kurort, który jest jedną z ulubionych destynacji turystów z całego świata, został doszczętnie zniszczony. W podobnym tonie wypowiedział się amerykański senator z Hawajów, Brian Schatz, który za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, iż miasto zostało zredukowane do popiołów. 

Do całej sprawy odniósł się również prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który podkreślił, że pożar na wyspie Maui to katastrofa narodowa i jeden z najbardziej śmiercionośnych pożarów w historii Ameryki. 

Wjazd do miasta Lahaina w północno-zachodnich Hawajach pozostaje ograniczony, ale władze hrabstwa Maui tymczasowo zezwoliły na dostęp do sąsiednich regionów. Przebywający na wyspie ludzie są zmuszeni przestrzegać godziny policyjnej oraz rygorystycznych przepisów bezpieczeństwa, które zostały wprowadzone po wybuchu pożaru. 

Ratownicy wciąż poszukują zaginionych ludzi. Na chwilę obecną wiadomo, że śmierć poniosło ok. 80 osób. 

Źródło: Anadolu Agency