Siły NATO postawione w stan podwyższonej gotowości po incydencie nad Morzem Czarnym

Sekretarz generalny Organizacji Sojuszu Północnoatlantyckiego postanowił o postawieniu sił NATO Air Policing w stan podwyższonej gotowości. Jest to odpowiedź na niedawny incydent nad Morzem Czarnym, kiedy to pilot rosyjskiego myśliwca, wykonując agresywne manewry wokół samolotu Straży Granicznej, stworzył realne zagrożenie spowodowania katastrofy lotniczej.

O decyzji szefa najpotężniejszego sojuszu militarnego na świecie, jako pierwsi, napisali dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej, którzy zasięgnęli informacji na temat opisanego incydentu w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli. Odziały NATO Air Policing zostały postawione w stan podwyższonej gotowości w odpowiedzi na niebezpieczne zachowanie rosyjskiego samolotu wojskowego w pobliżu polskiego samolotu Frontex nad Morzem Czarnym w pobliżu Rumunii w piątek. NATO pozostaje czujne - mieli przekazać im w poniedziałek (8.05) przedstawiciele tamtejszych służb prasowych.

Na agresywną postawę strony rosyjskiej zareagował również szef Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej, czyli popularnego Frontexu, który powiadomił, iż patrole polskiego samolotu zostały zawieszone do odwołania. Jesteśmy zaniepokojeni incydentem, który miał miejsce w piątek i dotyczył polskiego samolotu biorącego udział w Operacji Wielozadaniowej na Morzu Czarnym Zachodnim 2023 (MMO). Razem z władzami rumuńskimi oceniamy nasze plany dotyczące dalszych patroli, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych załóg. Bezpieczeństwo ludzi biorących udział w naszych operacjach jest najważniejsze - przekazał Hans Leijtens w swoim oświadczeniu wystosowanym na zapytanie dziennikarzy Polskiego Radia.

Źródło: PAP, polskieradio24.pl