Sri Lanka: padły strzały w wyniku kryzysu politycznego

  • Data publikacji: 28.10.2018, 14:59

W wyniku napięć politycznych ochroniarz premiera Sri Lanki otworzył ogień do protestujących, którzy próbowali powstrzymać Ranila Wickramasinghego przed wejściem do swojego biura.  

 

W wyniku oddania strzałów do tłumu ranne zostały trzy osoby. Policja aresztowała ochroniarza, który jest za to odpowiedzialny. Do strzelaniny doszło w niedzielę w mieście Kolombo. Śledztwo jest w toku.

 

Przyczyną kryzysu politycznego na Sri Lance jest zdymisjonowanie przez prezydenta Maithripala Sirisena, dotychczasowego premiera Ranila Wickramasinghego, który został zastąpiony na tym stanowisku przez byłego prezydenta Sri Lanki Mahindę Rajapaksę. Protestujący przed biurem dotychczasowego premiera byli zwolennikami decyzji prezydenta dotyczącej dymisji. 

 

Wickramasingh natomiast nie uznaje decyzji prezydenta, stwierdzając, że jest ona niekonstytucyjna i niezgodna z prawem. Utrzymuje on, że nadal pozostaje szefem rządu i posiada większość parlamentarną. W takim samym tonie wypowiada się rzecznik rządu. Partia dotychczasowego premiera ma posiadać 106 miejsc w parlamencie, podczas gdy partia prezydenta zdobyła 95 mandatów. Całkowita liczba miejsc w parlamencie to 225. 

 

Sirisen i Wickramasingh początkowo byli sojusznikami politycznymi. Poróżniły ich plany dotyczące wydzierżawienia jednego z portów Indiom. Prezydent zawiesił działalność parlamentu do 16 listopada, aby wzmocnić poparcie dla swojej decyzji. 

 

Emocji sprawie dodaje fakt, że nowo mianowany premier piastował poprzednio urząd prezydenta Sri Lanki. Podczas swojej kadencji zakończył on trwającą od 26 lat wojnę domową. Pojawiają się jednak oskarżenia o łamanie praw człowieka i brutalność sił rządowych. Rajapaksa jest również oskarżany o ogromną korupcję. 

 

 

Źródło: Al Jazeera, Rzeczpospolita