W. Putin miał nadzieję, że wojna w Ukrainie wpłynie na rozpad NATO

Według doniesień światowych mediów Władimir Putin miał nadzieję, że wojna w Ukrainie spowoduje rozpad NATO, a ponadto pozwoli Rosji wprowadzić zakaz lotów nad krajami bałtyckimi, w tym nad Polską.

Dziennikarze przekazali, że według informacji, które znajdowały się w rosyjskich dokumentach, Władimir Putin liczył, że chwilę po rozpoczęciu działań wojennych w Ukrainie kraje należące do Sojuszu Północnoatlantyckiego zdystansują się od wojny, co pozwoli Rosjanom postawić Zachodowi ultimatum, na podstawie którego dojdzie m.in. do wprowadzenia zakazu lotów nad Polską oraz innymi krajami bałtyckimi. Agresywne działania rosyjskich żołnierzy oraz dyplomacji miałyby sprawić, że z NATO odejdzie kilka państw, co z kolei stanowiłoby początek rozpadu wspomnianej organizacji. 

W niedalekiej przyszłości od rozpoczęcia wojny Rosja miałaby uzyskać wpływy porównywalne z tymi osiąganymi przez Związek Radziecki, a sam Zachód upadłby w czasie wyznaczonym przez Władimira Putina. Rosyjski prezydent miał liczyć, że kraje zachodnie wydadzą osobne oświadczenia dot. wycofania się z działań pomocowych, co z kolei pozwoli Rosjanom przejąć władzę nad byłymi krajami wchodzącymi w skład ZSRR. 

- To bardzo prawdopodobne - powiedział Keir Giles, ekspert ds. Rosji w think-tanku Chatham House. 

Źródło: euractiv.com