D. Miedwiediew: świat bez Rosji nie jest nam potrzebny

Dmitrij Miedwiediew powiedział podczas wywiadu, że dostarczanie Ukrainie broni może doprowadzić do katastrofy nuklearnej, którą odczuje cały świat.

- Jeśli kwestia istnienia samej Rosji pojawi się na poważnie, to nie zostanie ona rozstrzygnięta na froncie ukraińskim, ale podejdziemy do tego z pytaniem o dalsze istnienie całej ludzkiej cywilizacji. Nie powinno być tu żadnych dwuznaczności. Świat bez Rosji nam niepotrzebny - powiedział Dmitrij Miedwiediew, który podkreślił, że każde mocarstwo przeżywające rozkwit wcześniej czy później napotka na problemy i będzie zmuszone przystąpić do wojny. Polityk porównał obecną sytuację Rosji do Związku Radzieckiego oraz dodał, że konflikt w Ukrainie był nieunikniony i mógł przydarzyć się nawet w latach 90. ubiegłego wieku.

Miedwiediew stwierdził, że dalsze przekazywanie broni Ukraińcom może doprowadzić do wojny nuklearnej, która finalnie doprowadzi do katastrofy i apokalipsy, a dawne życie będzie musiało zostać wymazane na wieki, aż dymiące zgliszcza przestaną emitować promieniowanie. To kolejna opinia, która wpisuje się w odstraszającą i agresywną retorykę polityków z Kremla.

To kolejna kontrowersyjna wypowiedź rosyjskiego polityka. Warto przypomnieć jego ostatnią wypowiedź, w której stwierdził, że jeśli Rosja przegra w Ukrainie, to Rosjanie nie przetrwają jako naród. 

Źródło: Business Insider