Sejm uchwalił podatek od zbiórek internetowych

W Sejmie przyjęto przepisy, na mocy których przychody ze zbiórek internetowych będą opodatkowane jak te z tytułu spadku czy darowizny. Sprawę skomentował Tomasz Chołast, członek zarządu portalu zrzutka.pl.

Obecnie duża część zbiórek prowadzonych w Internecie nie musi być rozliczana z urzędem skarbowym. Podatek trzeba odprowadzać tylko w przypadku pojedynczych wpłat, które przekraczają 5 308 PLN i pochodzą od osób niespokrewnionych z organizatorem zbiórki. Jednak niedługo przepisy ulegną zmianom. Sejm przyjął poprawkę w ramach tzw. ustawy deregulacyjnej, zaproponowaną na komisji nadzwyczajnej, do przepisów w zakresie spadków i darowizn. Ta stanowi, że oprócz nieopodatkowanego limitu darowizn od pojedynczego darczyńcy (ma zostać podwyższony do 18 060 PLN) pojawi się analogiczny limit w przypadku darowizn od wielu osób trzecich - w wysokości 54 180 PLN.

Wszystkie wpłaty otrzymane w ciągu roku powyżej 54 180 PLN będą objęte trzema progami podatkowymi: 12% do kwoty 11 128 PLN, 16% w przedziale od 11 128 do 22 256 PLN i 20% od poziomu 22 256 PLN.

Nowe przepisy zaczną obowiązywać 1 lipca, a dotyczą osób fizycznych. Kiedy wejdą w życie, to będą obejmować zbiórki internetowe, które realizowane są na takich portalach jak Patronite, Pomagam i Zrzutka.

Trzeba zauważyć, że ustalenie zbiorczego progu na kwotę 54 180 PLN dla sumy darowizn od osób z trzeciej grupy podatkowej, czyli osób niespokrewnionych, które najczęściej przekazują wsparcie za pośrednictwem portali crowdfundingowych (np. w reakcji na materiał prasowy lub telewizyjny opisujący konkretną ludzką tragedię), uderzy w szczególności w zbiórki, których cel jest charytatywny i godny wsparcia - powiedział Tomasz Chołast, członek zarządu strony zrzutka.pl, który posłużył się przykładami odbudowy domu zniszczonego pożarem, specjalistycznej operacji, drogiego leczenia i innych sytuacji, w których nie można liczyć na wsparcie od państwa.

Źródło: Wirtualne Media