USA i Korea Południowa zawieszają manewry wojskowe

  • Data publikacji: 20.10.2018, 11:41

USA i Korea Południowa zdecydowały się na zawieszenie wspólnych manewrów wojskowych, by nie potęgować napięcia na Półwyspie Koreańskim i dać "szanse (powodzenia - red.) wysiłkom dyplomatycznym" w rozmowach z Koreą Północną - oświadczyła w piątek (19 października) rzeczniczka Pentagonu Dana White. Decyzja w tej sprawie zapadła na spotkaniu szefa Pentagonu Jima Mattisa i ministra obrony Korei Południowej Dziong Kiong Du.

 

Oficjalnie wydano komunikat o zawieszeniu dorocznych manewrów sił powietrznych pod kryptonimem "Vigilant Ace". Wcześniej w czerwcu Waszyngton i Seul odwołały już ćwiczenia marynarki wojennej oraz doroczne manewry "Ulchi Freedom Guardian", co argumentowane było "formą wsparcia dla wyników spotkania" prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una z 12 czerwca. Wtedy prezydent USA ocenił manewry jako "kosztowne i bardzo prowokacyjne względem Pjongjangu". Manewry od dawna spotykały się z krytyką władz Korei Północnej, która uznawała je za przejaw wrogiej polityki Waszyngtonu i Seulu.

 

Ustalona na czerwcowym szczycie denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego zdaniem prezydenta Korei Południowej przebiega pomyślnie. Mun Dze In powiedział w zeszłym tygodniu w wywiadzie dla BBC, że "Kim zamierza zrezygnować z broni jądrowej, materiałów i ośrodków nuklearnych, by osiągnąć całkowitą denuklearyzację". Sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana, bo Korea Północna uzależnia pozbycie się przez nią broni jądrowej od tego, czy USA podejmą "analogiczne środki".

 

Również w zeszłym tygodniu padła zapowiedź doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona, który stwierdził, że kolejne spotkanie Trumpa z Kim Dzong Unem odbędzie się "za dwa, trzy miesiące". Rezygnację ze wspólnych manewrów można więc uznać za budowanie przyjaznej atmosfery dla dalszych rozmów o denuklearyzacji półwyspu.