
A. Babisz: nie wysłałbym żołnierzy, gdyby kraje bałtyckie zostały zaatakowane
- Dodał: Daniel Kucharz
- Data publikacji: 24.01.2023, 11:12
Miliarder, były premier oraz kandydat na prezydenta Czech, Andrej Babisz, wywołał poruszenie swoją ostatnią wypowiedzią, w której zadeklarował, że gdyby kraje bałtyckie, w tym Polska, zostały zaatakowane, nie wysłałby żołnierzy na tereny objęte wojną.
- Chcę pokoju, nie chcę wojny. I w żadnym wypadku nie wysłałbym naszych dzieci i dzieci naszych kobiet na wojnę - powiedział Andrej Babisz podczas wystąpienia w lokalnej telewizji publicznej. Wypowiedzi czeskiego polityka zostały źle odebrane przez członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, którzy wyrazili niepokój oraz zaniepokojenie zaistniałą sytuacją. Warto jednak podkreślić, że Babisz sprostował swoje słowa i zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem Czech, to nadal będzie respektować postanowienia zawarte w ramach struktur NATO.
Po prostu nie chciałem nawet wyobrażać sobie, że III wojna światowa może się wydarzyć - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych były premier Republiki Czeskiej.
- Pan Babisz prawdopodobnie żyje w innym świecie. Zostaliśmy członkami NATO, by zapewnić pokój, bo to najsilniejsza organizacja obronna. Kiedykolwiek ktoś jest atakowany, inni przychodzą mu z pomocą - powiedział Petr Pavel, który jest największym rywalem Babisza w wyścigu o fotel prezydencki Czech.
Źródło: Euronews
