Wojsko Polskie otrzyma blisko 100 tys. nowych karabinków GROT

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził aneks do, podpisanej w 2020 roku, umowy na dostawę karabinków GROT na potrzeby Wojska Polskiego. Docelowo na stan armii trafić ma jeszcze aż 100 tys. sztuk tej broni.

Zgodnie z nowo zawartym aneksem, do końca 2026 roku wyposażenie polskiej armii zasilić ma blisko 70 tysięcy kolejnych karabinków GROT C16 FB-A2 kal. 5,56x45 mm, co obciąży budżet państwa kwotą 826 milionów złotych. Uwzględniając wszystkie dotychczasowe umowy i pomniejsze porozumienia, zamówienie obejmuje dostarczenie łącznie blisko 100 tysięcy egzemplarzy tejże broni. Popularne Groty zostaną wyprodukowane w zakładach Fabryki Broni Łucznik - Radom Sp. z o.o.

- Potrzeby nasze są duże. Podtrzymujemy nasz cel minimum: 300 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. A więc o takiej liczbie karabinków mówimy. Ale to nie wszystko, bo musimy mieć też przygotowane karabinki, które będą stanowiły wyposażenie rezerwistów - powiedział szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, podczas poniedziałkowej (2.01) ceremonii podpisania wspomnianego aneksu.

Jak informują dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej, do wojsk operacyjnych trafiło już do tej pory 17 tysięcy owych karabinków. Z kolei eksperci portalu Defence24.pl przypominają, że, jeszcze we wrześniu 2017 roku, znaczną ilość tej broni, bo aż 53 tysięcy sztuk, zamówiono na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnych, dzięki czemu było możliwe jej masowe przetestowanie oraz dopracowanie konstrukcji.

- To są dobre karabiny, sprawdzone. To są karabiny, które cieszą się uznaniem ze strony Wojska Polskiego, ale także żołnierzy wojsk ukraińskich. Mimo tego, że ten produkt był atakowany, to sprawdził się w boju. To jest najważniejszy egzamin, który karabinek GROT zdał - ocenił wicepremier Błaszczak.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż, do czasu wybuchu wojny w Ukrainie, karabinki GROT znane były, przede wszystkim, z nieprzychylnych publikacji, jakie, jeszcze przed kilkoma laty, ukazywały się na ich temat w jednym z największych portali informacyjnych w kraju. Jednak od czasu, kiedy nieokreślona ilość tejże broni trafiła w ręce ukraińskich żołnierzy w ramach polskiej pomocy wojskowej, rodzima konstrukcja recenzowana jest niemalże w samych superlatywach. 

Źródło: PAP, Defence24.pl