Somalia: w wyniku zamachu zginęło co najmniej 100 osób [AKTUALIZACJA]

Dwie jednoczesne eksplozje samochodów wstrząsnęły w sobotę (29.10) stolicą Somalii, Mogadiszu. Atak nastąpił na budynek Ministerstwa Edukacji, które znajduje się w pobliżu ruchliwego skrzyżowania. Zginęło co najmniej 100 osób.

Według lokalnych mediów w okolicy przez długie minuty słychać było eksplozje i strzały. Policjanci i świadkowie przekazywali, że zniszczenia były rozległe.

Wstępne doniesienia mówiły, że zginęło co najmniej 9 osób, w tym kobiety i dzieci. - Byłem wśród pierwszych policjantów, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, widziałem ciała dziewięciu osób, w większości cywilów, w tym kobiet i dzieci - powiedział funkcjonariusz Ahmed Ali. Ponadto kilkadziesiąt osób zostało rannych. W chwili ataku ulica była zatłoczona.

Według źródeł policyjnych, cytowanych przez lokalne media, dowódca policji i znany somalijski dziennikarz byli wśród zabitych. Choć nie padło od razu stwierdzenie dotyczące odpowiedzialnych za atak, radykalna grupa Asz-Szabab często przeprowadza takie akcje w ramach walki o narzucenie ultrakonserwatywnych rządów islamskich.

Aktualizacja, 30.10, godz. 08:39

Co najmniej 100 osób zostało zabitych, a 300 rannych, przekazał prezydent Somalii Hassan Sheikh Mohamud. Mohamud obwinił za ataki bojowników Asz-Szabab i powiedział dziennikarzom w niedzielę (30.10), że spodziewa się dalszego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych.

Źródło: DW, AFP, Al Jazeera