A. Łukaszenka: nigdzie się nie wybieramy, nie potrzebujemy wojny
kremlin.ru/Wikimedia

A. Łukaszenka: nigdzie się nie wybieramy, nie potrzebujemy wojny

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 22.10.2022, 10:28

Alaksandr Łukaszenka zaprzeczył licznym doniesieniom, jakoby Białoruś miałaby wziąć bezpośredni udział w wojnie w Ukrainie. - Na dziś nigdzie się nie wybieramy. Na razie nie ma wojny. Nie potrzebujemy jej - przekonywał dyktator.

 

W czasie, gdy rosną obawy związane z ewentualnym wsparciem, okupujących terytoria Ukrainy, wojsk rosyjskich oddziałami z Białorusi, przywódca tego kraju postanowił uspokoić społeczność międzynarodową oraz zdementować wszelkie pogłoski w tej sprawie. - Nie zwracajcie uwagi na to lamentowanie. Nie zamierzamy dzisiaj nigdzie jechać. Generał Chrenin powiedział to słusznie i dokładnie: jeśli nie chcecie z nami walczyć, to nie będzie wojny - zapewniał w swojej piątkowej (21.10) wypowiedzi, przytaczając tym samym niedawne słowa białoruskiego ministra obrony, który stanowczo zaprzeczył istnieniu, jak to wówczas określił, rzekomych planów ataku na Ukrainę.

 

Co więcej, Alaksandr Łukaszenka zdementował doniesienia, jakoby ogłosił w kraju mobilizację wojskową, tłumacząc, że to jedynie sprawdzanie list. Przekonywał również, że działa wyłącznie zgodnie z dewizą: jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny, a, jak to ujął, Białorusini przygotowują się do wojny od co najmniej 25 lat. - To taki rodzaj mobilizacji, jaki mamy: ludzie są wzywani, ich parametry są mierzone, mówiąc wprost, i wracają do pracy! O jakiej mobilizacji mówicie? - pytał dyktator, jednocześnie podkreślając, że jest to procedura, która w Białorusi stosowana jest od lat. - Na dziś nigdzie się nie wybieramy. Na razie nie ma wojny. Nie potrzebujemy jej - oświadczył, po czym zaapelował o spokój w tej materii.

 

Źródło: BelTA, TASS
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.