Francja: kolejki na stacjach, strajki i blokady rafinerii z powodu kryzysu paliwowego

Od 3 tygodni we Francji trwają strajki związkowców z koncernów paliwowych TotalEnergies i Esso-ExxonMobil mimo nakazu pracy, zarządzonego przez premier Francji Elisabeth Borne. Jedna trzecia stacji benzynowych w kraju nie ma na stanie paliwa. 

Wskutek trwającego kryzysu paliwowego tworzy się czarny rynek paliw, na którym benzyna jest sprzedawana po wyższych cenach. Istnieje również możliwość zakupu benzyny w internecie, która jest nielegalnie odsprzedawana przez handlarzy. 

Wczoraj (11.10) w Paryżu grupa 10 kierowców napełniła swoje kanistry paliwem z dystrybutorów, jednocześnie nie dopuszczając innych do uzupełnienia braków. Mają miejsce także aresztowania przez funkcjonariuszy policji osób, które kupują benzynę w ogromnych ilościach i sprzedają je po zdecydowanie wyższej cenie. 

W walce z powiększającym się czarnym rynkiem, przedstawiciele francuskiego rządu zwrócili się do prefektów o wydanie zakazu napełniania kanistrów z dystrybutorów.  Za wykroczenie ma grozić do pół roku pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 3750 euro. 

Wskutek braku paliwa i niemożności dojazdu do pacjentów pielęgniarki i lekarze odwołują wizyty domowe, a zawodowi kierowcy ogłaszają przestoje w pracy. 

Z niezadowoleniem strajkujących spotkała się także decyzja premier Francji Elisabeth Borne, która wydała nakaz powrotu do pracy osobom wykonującym swoje obowiązki w rafineriach. Pracownikom, którzy nie zastosują się do nakazu, może grozić kara więzienia do pół roku i grzywna 10 tys. euro. Mimo nakazu w rafinerii ExxonMobil robotnicy zdecydowali się kontynuowanie strajku. 

Źródło: PAP