Tydzień na świecie [CYKL #5]
Karol Gąsienica/Poinformowani.pl | Zdj. - Yt screenshot/MSNBC

Tydzień na świecie [CYKL #5]

  • Dodał: Karol Gąsienica
  • Data publikacji: 03.10.2022, 21:30

Rosja bezprawnie zaanektowała ukraińskie terytoria, wybory we Włoszech wygrała koalicja partii prawicowych, prawdopodobnie za sprawą sabotażu doszło do poważnych uszkodzeń gazociągów Nord Stream 1 oraz 2, we Florydę uderzył huragan Ian, a w Burkina Faso doszło do kolejnego zamachu stanu. To tylko niektóre wiadomości z ostatniego tygodnia, o których piszemy w kolejnym wydaniu cyklu Tydzień na świecie. 

 

Wyniki referendów na terenie Ukrainy - Rosja dokonała aneksji części ukraińskich ziem i zorganizowała z tego powodu wiec w Moskwie

 

W dniach 23-27.09 odbyły się tak zwane referenda na terenie samozwańczych republik w Donbasie oraz części terenów obwodów zaporoskiego i chersońskiego, kontrolowanych przez Rosjan. Według samozwańczych, prorosyjskich władz tzw. republik ludowych oraz władz okupacyjnych, za przyłączeniem wymienionych terenów do Rosji miało głosować ponad 90% mieszkańców. Powszechnie wiadomo jednak, że tak zwane referenda od początku nie miały na celu realizacji woli Ukraińców, a ich wyniki z pewnością są zmanipulowane. Według władz Ukrainy, mieszkańcy terenów okupowanych byli zmuszani do udziału w tych plebiscytach oraz grożono im bronią. Niedługo po zakończeniu tego przedsięwzięcia, ogłoszono, że Rosja zaanektuje wymienione terytoria, a Władimir Putin podpisze stosowne dokumenty podczas specjalnego wiecu w Moskwie. Do ceremonii doszło w piątek, 30 września. Rosyjski przywódca wygłosił z tej okazji przemówienie, w którym powtarzał propagandowe formuły dot. tego, że Ukraina jest narzędziem w rękach państw Zachodu, które chcą zniszczyć Rosję, a on na to nie pozwoli. Do Moskwy przybyli także samozwańczy przywódcy okupowanych regionów. Światowi przywódcy na taki krok rosyjskich okupantów zareagowali jednoznacznie, oświadczając, że przeprowadzona aneksja nigdy nie zostanie uznana przez ich kraje, a oni nie ustaną we wspieraniu Ukrainy i jej suwerenności. Rosyjską aneksję uznają prawdopodobnie wyłącznie dyktatorzy z takich państw, jak Białoruś czy Korea Północna. 

 

Wygrana koalicji partii prawicowych w wyborach parlamentarnych we Włoszech 

 

W wyborach do włoskiego parlamentu, które odbyły się w zeszłą niedzielę, 25 września, zwyciężyła koalicja partii prawicowych, na której czele stoi partia Bracia Włosi ze swoją liderką Giorgią Meloni. W skład zwycięskiej koalicji wchodzą także partie Liga Mateo Salviniego oraz Forza Italia Silvio Berlusconiego. Wynik wyborczy włoskiej centroprawicy przełoży się na 235 mandatów do Izby Deputowanych dla ich przedstawicieli oraz 112 do Senatu. Kolejne miejsca zajęły partie centrolewicowe, które uzyskały 80 mandatów do izby niższej oraz 36 do Senatu, a także Ruch Pięciu Gwiazd z 51 mandatami do Izby Deputowanych oraz 28 do Senatu. W wyborach udział wzięło 63,8% osób uprawnionych do głosowania, co jest najniższym wynikiem w historii wyborów parlamentarnych w Republice Włoskiej. Analitycy zwracają uwagę na możliwy zwrot we włoskiej polityce w związku z tym, iż władzę sprawował będzie jeden z najbardziej prawicowych rządów w historii współczesnych Włoch. Funkcję premiera najprawdopodobniej obejmie liderka zwycięskiego ugrupowania, Giorgia Meloni. 

 

Referendum na Kubie w sprawie legalizacji małżeństw osób tej samej płci oraz adopcji dzieci przez takie pary 

 

W niedzielę, 25 września, na Kubie odbyło się referendum w sprawie przyjęcia nowego kodeksu rodzinnego, który zakłada m.in. legalizację zawierania małżeństw jednopłciowych oraz nadanie im prawa adopcji dzieci. Za wprowadzeniem nowych przepisów opowiedziało się 66,9% osób biorących udział w głosowaniu. Frekwencja miała wynieść około 75%. Zweryfikowanie tych wyników jest trudne ze względu na brak międzynarodowych obserwatorów na miejscu, jednak, jak zauważają korespondenci agencji Reuters, wyniki wydają się pokrywać z doniesieniami przekazywanymi przez Kubańczyków za pośrednictwem mediów społecznościowych. 

 

Mobilizacja wojskowa w Rosji. Władimir Putin mówi o błędach w jej trakcie 

 

Władimir Putin zwrócił się do rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie mobilizacji, którą ogłosił 21 września. Według rosyjskiego przywódcy w trakcie kampanii mobilizacyjnej pojawia się wiele pytań, a rosyjskie władze muszą szybko poprawić błędy i nie powtarzać ich. Według przedstawicieli brytyjskiego ministerstwa obrony słowa Putina wskazują na dysfunkcję mobilizacji w pierwszym tygodniu jej trwania. Wiele doniesień sugeruje, że rosyjskie wojsko nie przygotowało odpowiedniej infrastruktury na przyjęcie oraz przeszkolenie zmobilizowanych Rosjan. Co więcej, Władimir Putin, mówiąc o błędach, mógł również mieć na myśli protesty i sprzeciw wyrażony przez część Rosjan na ogłoszoną mobilizację, a także ucieczkę pewnej grupy Rosjan za granicę. 

 

Uszkodzenia gazociągów Nord Stream 1 oraz Nord Stream 2

 

Na początku minionego tygodnia doszło do rozszczelnienia gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 i spowodowanego tym wycieku metanu. Duńskie oraz szwedzkie służby ustaliły dokładne miejsca, w których miało do tego dojść. Do obu uszkodzeń doszło niedaleko duńskiej wyspy Bornholm i dzieli je około 75 km. Miejsca, w których doszło do rozszczelnienia gazociągów, leżą poza wodami terytorialnymi Danii Szwecji. Duńskie, szwedzkie, niemieckie czy amerykańskie służby twierdzą, że do uszkodzeń doszło wskutek sabotażu, na co wskazywać mają m.in. zapisy ze szwedzkiej stacji sejsmologicznej, która zarejestrowała dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wyciek z gazociągów Nord Stream. O przeprowadzenie sabotażu podejrzewane są służby rosyjskie. Wśród przyczyn wymieniane jest m.in. to, iż dla Rosjan szantaż gazowy stosowany wobec państw europejskich, które dalej wspierają Ukrainę oraz utrzymują sankcje nałożone na Rosję (z różnym stopniem natężenia), stawał się coraz mniej efektywny, a właściwie bezużyteczny, w związku z czym gazociągi przestawały przynosić zyski polityczne czy ekonomiczne. Do tego sabotaż zbiegł się w czasie z uruchomieniem gazociągu Baltic Pipe, a część ekspertów twierdzi, iż Rosjanie mogli chcieć w ten sposób ukazać słabość i wrażliwość infrastruktury, która ma zapewnić Europie bezpieczeństwo energetyczne. W związku z uszkodzeniem gazociągów, według ekspertów, zostały one wyłączone z użytku na lata, bądź nawet na stałe. Niezależnie więc od tego, kto za tym stoi, Rosjanie stracili bardzo istotny element nacisku politycznego, bowiem w tym momencie możliwość tłoczenia gazu do Europy będzie dla Rosjan możliwa jedynie z wykorzystaniem gazociągów biegnących na terytorium państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Ukrainy. 

 

Uderzenie huraganu Ian

 

Ian uderzył w środę (28.09) we Florydę jako huragan 4. kategorii. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że prawdopodobnie zalicza się on do najgorszych [huraganów - przyp. red.] w historii kraju. Porywy wiatru osiągały do prawie 300km/h. Niemal 1/4 mieszkańców Florydy została pozbawiona dostępu do energii elektrycznej. Na Florydzie nadal trwa akcja ratunkowa, a Joe Biden przekazał, że odbudowa zajmie miesiące, lata. W piątek (30.09) Ian uderzył także w Karolinę Południową, jednak już jako huragan 1. kategorii. 

 

Ukraina składa wniosek o członkostwo w NATO. Sekretarz generalny sojuszu odpowiada na decyzję ukraińskich władz

 

Po ogłoszeniu przez Władimira Putina aneksji części ukraińskiego terytorium, prezydent Ukrainy zwołał w piątek (30.09) posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, po którym oświadczył, że jego kraj składa wniosek o przyjęcie do NATO w trybie przyspieszonym. - De facto już przeszliśmy drogę do NATO. De facto już udowodniliśmy zgodność ze standardami NATO. [...] Dzisiaj Ukraina składa wniosek, by zrobić to de iure. Zgodnie z procedurą, która będzie odpowiadać znaczeniu dla obrony naszej całej wspólnoty. W przyspieszonym trybie - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Po tym oświadczeniu specjalną konferencję zwołał sekretarz generalny NATO, który oświadczył, że sojusz nie jest częścią konfliktu, a decyzja o członkostwie w NATO musi być podjęta przez 30 państw sojuszniczych na zasadzie konsensusu. Jednocześnie Stoltenberg zapewnił, że NATO nadal będzie wspierało Ukrainę, m.in. poprzez dostawy broni. W podobnym tonie wypowiedział się sekretarz stanu USA Antony Blinken: - nasze stanowisko w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO pozostaje bez zmian: popieramy politykę otwartych drzwi. [...] Ukraina ma pełne prawo bronić całego swojego terytorium, by bronić ludzi, którzy tam są i by odzyskać ziemie, które zostały jej nielegalnie zagarnięte. Nasze wsparcie będzie kontynuowane i to wsparcie może zostać używane tak, jak Ukraina uważa to za stosowne, by bronić swojego terytorium i tak jak jest to konieczne, by je odzyskać. 

 

Kolejne rosyjskie groźby w sprawie użycia broni jądrowej. Zdecydowana reakcja państw Zachodu 

 

Rosyjskie władze, na czele z byłym prezydentem Federacji Rosyjskiej Dmitrijem Miedwiediewem, w ostatnim czasie nasiliły retorykę dot. gróźb użycia broni jądrowej na terenie Ukrainy. Przedstawiciele państw Zachodu podkreślają, że traktują te groźby poważnie, jednak na razie nic nie wskazuje na to, aby Władimir Putin miał się zdecydować na tego typu krok. Takie stanowisko zajął m.in. sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace, który stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby Rosja użyła przeciwko Ukrainie tego typu broni, podkreślił jednak, że Władimir Putin nie działa racjonalnie. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele amerykańskiej administracji, którzy przekonują, że póki co nic nie wskazuje na to, aby Rosja przygotowywała tego typu atak. Jednocześnie Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, podkreślił, że traktują te groźby śmiertelnie poważnie. Eksperci wskazują, że użycie broni jądrowej byłoby dla Władimira Putina aktem desperacji, do którego jednak mogłoby go popchnąć całkowite niepowodzenie inwazji na Ukrainę, co wiązać mogłoby się dla niego z utratą władzy. Przedstawiciele NATO oraz amerykańskiej administracji od kilku tygodni sygnalizują, że tego typu krok miałby dla Rosji katastrofalne konsekwencje. Odpowiedź Zachodu, co oczywiste, pozostaje niewiadomą, jednak w mediach pojawiły się doniesienia o tym, iż do najwyższych rangą przedstawicieli rosyjskich władz płyną nieoficjalne ostrzeżenia dot. tego, co spotkałoby Rosję, gdyby Władimir Putin zdecydował się na użycie broni jądrowej. Według doniesień medialnych, USA oraz ich sojusznicy mieliby odpowiedzieć na tego typu krok zmasowanym atakiem na rosyjskie cele wojskowe przy użyciu broni konwencjonalnej, a także, jak przekonuje były dyrektor CIA, całkowitym zatopieniem Floty Czarnomorskiej. Należy jednak jeszcze raz zaznaczyć, że przedstawiciele amerykańskiego wywiadu, którego informacje w ostatnim czasie się sprawdzają, przekonują, że Rosja jak na razie nie przygotowuje się do tego typu eskalacji. 

 

Kolejny sukces ukraińskiej kontrofensywy. Wyzwolenie spod okupacji miasta Łyman 

 

Ukraińskie wojsko z sukcesami kontynuuje swoją kontrofensywę, wyzwalając kolejne miejscowości. W sobotę (01.10) Ukraińcy oficjalnie wyzwolili spod okupacji miasto Łyman, leżące w obwodzie donieckim. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że ukraińskie oddziały otoczyły w tym regionie około 5 tys. Rosjan, odcinając im drogi ucieczki. Przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony oficjalnie przyznali, że rosyjskie oddziały zostały wycofane z Łymanu. Miasto jest bardzo ważnym punktem strategicznym, który może pozwolić ukraińskiemu wojsku na rozszerzenie działań ofensywnych w regionie całego Donbasu. Jak podkreślają przedstawiciele ukraińskich władz, zdobycie Łymanu oraz wyzwalanie kolejnych miejscowości udowadnia, że Ukraińcy nie przestraszyli się gróźb Władimira Putina, który ostrzegł, że w związku z aneksją, wszystkie przyłączone do Rosji tereny są traktowane jako terytorium Federacji Rosyjskiej. 

 

Testy rakietowe północnokoreańskiego wojska

 

Przedstawiciele wojsk Korei Południowej oraz Japonii poinformowali, że Korea Północna w ciągu ostatnich dni przeprowadziła kolejne próby rakietowe. Do wystrzelenia rakiet balistycznych miało dojść w środę (28.09), czyli dzień przed wizytą wiceprezydent USA Kamali Harris w Korei Południowej, oraz w niedzielę (25.09). Warto zaznaczyć, że w tym czasie marynarki wojenne USA i Korei Południowej przeprowadzały ćwiczenia u wschodnich wybrzeży Półwyspu Koreańskiego, w których udział brał m.in. amerykański lotniskowiec o napędzie atomowym USS Ronald Reagan.

 

Kolejny zamach stanu w Burkina Faso 

 

W piątek (30.09) w Burkina Faso doszło do kolejnego zamachu stanu. Kapitan armii Ibrahim Traore odsunął od władzy dotychczasowego przywódcę kraju płk. Paula-Henri Damibę i rozwiązał rząd. Zostało to ogłoszone w oświadczeniu telewizyjnym po tym, jak studio telewizji państwowej zostało opanowane przez wojskowych. To drugi zamach stanu w tym kraju od zaledwie 8 miesięcy, kiedy to obalony teraz pułkownik obalił demokratycznie wybranego prezydenta Rocha Kabore. Nowy przywódca zarządził zawieszenie konstytucji, zamknięcie granic oraz zakaz działalności wszystkich partii politycznych i organizacji społecznych.

 

Szwecja i Finlandia coraz bliżej oficjalnego członkostwa w NATO. Prezydent Turcji dalej stawia jednak żądania

 

Dotychczas 28 z 30 państw członkowskich NATO poparło wnioski o wstąpienie Szwecji i Finlandii do Sojuszu. Wniosków nie ratyfikowały jedynie parlamenty Węgier i Turcji. Prezydent drugiego z tych państ, Recep Erdogan, oświadczył przed tureckim parlamentem, że dopóki Szwecja i Finlandia nie dotrzymają danych nam [tureckim władzom - przyp. red.] obietnic, nasza pozycja w sprawie ich przystąpienia do NATO się nie zmieni. Prezydent Turcji zapewne odnosi się do wspierania kurdyjskich ugrupowań, które Turcja uznaje za terrorystyczne. W czerwcu podpisano trójstronnne porozumienie, które miało normalizować te kwestie, jednak, jak się wydaje, tureckie władze nie są wciąż usatysfakcjonowane działaniami podjętymi w tym zakresie przez rządy Finlandii i Szwecji. 

 

Tragedia po meczu piłki nożnej w Indonezji. Zginęło 125 osób 

 

Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło po porażce miejscowego klubu Arema FC z drużyną Persebaya Surabaya 2:3 w meczu ligi indonezyjskiej. Tysiące kibiców Arema FC wbiegły na murawę, a policja użyła wobec nich gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Wiele osób zostało zadeptanych na śmierć lub udusiło się, gdy tłum kibiców próbował wydostać się ze stadionu. Zginęło co najmniej 125 osób, a kolejnych ok. 320 osób zostało rannych.

 

Zapraszamy do zapoznania się także z zeszłotygodniowym podsumowaniem

 

 

Źródło: Reuters, BBC News, Associated Press, Bloomber, Al Jazeera, Financial Times, AFP
 
Karol Gąsienica – Poinformowani.pl

Karol Gąsienica

Jeden z szefów portalu Poinformowani.pl. Szczególnie interesuję się polityką oraz stosunkami międzynarodowymi i właśnie w tym obszarze tematycznym skupiają się publikowane przeze mnie informacje.