"Dziewczynka z balonikiem" zniszczona przez autora!

Banksy to jeden z najpopularniejszych twórców XXI wieku. Towarzysząca mu aura tajemniczości oraz interesujące prace przysporzyły mu fanów na całym świecie. W swoich dziełach nierzadko umieszcza krytykę pogoni za bogactwem. Swoją pogardę dla pieniądza pokazał w londyńskim Sotheby's tuż po tym, gdy jego obraz został zlicytowany za ponad milion funtów brytyjskich.

"Dziewczynka z balonikiem" to jedna z najmocniej rozpoznawanych prac artysty. Szacowano, że zostanie sprzedana za maksymalnie 300 tysięcy funtów, jednak na licytacji osiągnęła cenę miliona czterdziestu tysięcy, czyli blisko pięciu milionów złotych. Ledwie goście usłyszeli młotek potwierdzający nabycie obrazu przez licytującego, a w sali rozległ się przeraźliwy alarm - w zdobiącej obraz ramie uruchomił się system autodestrukcji. Goście Domu Aukcyjnego Sotheby's mogli tylko z niedowierzaniem patrzeć, jak "Dziewczynka z balonikiem" powoli, w paseczkach, wytacza się z ramy, w której zamontowano rząd żyletek i zdalnie sterowany mechanizm.

Akt zniszczenia? Manifest? Kawał? Być może nawet to wszystko na raz było zamysłem autora, który dzisiaj na swoim instagramowym profilu zamieścił film pokazujący, jak montuje ostrza na wypadek, gdyby jego obraz trafił na licytację. Wszystko opatrzył cytatem Pabla Picassa: "pragnienie zniszczenia jest również twórczym pragnieniem". Cała akcja była więc starannie przemyślana i przygotowana. Zdarzenie nastręczy wielu problemów kupującemu oraz samemu domowi aukcyjnemu. Obraz teoretycznie był już sprzedany. Jak informuje Sotheby's w swoim oświadczeniu dla "Financial Times", są prowadzone rozmowy w tej sprawie, konkretnych odpowiedzi, jak rozwiązać ten kłopot jednak brak.

Całe wydarzenie zapisze się zapewne w światowej historii sztuki; tak jak prace samego artysty jest genialne w swojej prostocie, ciekawe i estetyczne... oraz potrafiące uderzyć mocnym przekazem między oczy.

Banksy, czapki z głów!