Podjęto decyzję o wizycie przedstawicieli ONZ w Zaporskiej Elektrowni Atomowej
12923/Pixabay

Podjęto decyzję o wizycie przedstawicieli ONZ w Zaporskiej Elektrowni Atomowej

  • Dodał: Karolina Koźlak
  • Data publikacji: 29.08.2022, 08:16

W poniedziałek (29.08) Rafael Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, przekazał, że podjęto decyzję o wizycie przedstawicieli ONZ w Zaporskiej Elektrowni Atomowej.

 

Decyzja ta została podjęta po tym, jak wielu ekspertów i polityków wyraziło obawy, że działania Rosjan na terenie obiektu mogą doprowadzić do katastrofy nuklearnej. Obawy wyrazili między innymi: Wołodymyr Zełenski, Antonio Guterres oraz pracownicy Energoatomu

 

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Grossiego, zespół przedstawicieli ONZ ma przybyć do elektrowni jeszcze w tym tygodniu. 

 

 

Do pierwszego ataku na Zaporską Elektrownią Atomową doszło w marcu 2022 roku. Wówczas w nocy z 3 na 4 marca wskutek ostrzału Rosjan na terenie elektrowni wybuchł pożar. Ogień objął budynek szkoleniowy oraz laboratorium. 

 

Według doniesień medialnych w lipcu Rosjanie rozmieścili na terenie elektrowni wyrzutnie rakiet, czyniąc ją tym samym bazą wojskową. 

 

W związku z kolejnym atakiem, do którego doszło 5 sierpnia, podjęto decyzję o rozładowaniu jednego z pracujących bloków energetycznych Zaporskiej Elektrowni Atomowej i odłączeniu go od sieci. 

 

Wskutek ataku mającego miejsce 8 sierpnia uszkodzeniu uległy trzy czujniki promieniowania i zraniony został pracownik obiektu. Ponadto tego samego dnia rosyjski szef ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej, generał major Valerii Wasiliew, który obecnie dowodzi garnizonem w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, rzekomo przekazał swoim żołnierzom, że obiekt może należeć wyłącznie do Rosjan. W przeciwnym wypadku zniknie on z powierzchni ziemi.

 

11 sierpnia przedstawiciele ukraińskiej agencji Energoatom przekazali, że rosyjscy najeźdźcy ponowie zaatakowali obiekt i tereny Zaporoża w pobliżu elektrowni. Poinformowano, że wskutek ataku uszkodzeniu uległy: biuro administracyjne, kilka czujników promieniowania, przepompownia ścieków oraz remiza strażacka. 

 

Natomiast w związku z ostrzałem, do którego doszło 25 sierpnia, uszkodzone zostały między innymi rurociągi chemiczne odsalanej wody i wody sieciowej. 

 

Należy jednak wspomnieć, że mimo ataków Rosjan na największą elektrownię jądrową w Europie, obecnie w Polsce nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców, a także środowiska. Polski monitoring radiacyjny składa się z ponad 70 urządzeń pomiarowych, które weryfikują przez całą dobę obecność izotopów promieniotwórczych w powietrzu. Duża ich część rozlokowana jest przy wschodniej granicy kraju. Dzięki pomiarom spektrometrycznym stacje umożliwiają wykrycie i identyfikację izotopów promieniotwórczych pochodzenia sztucznego, co pozwala na wczesne i efektywne reagowanie w przypadku wystąpienia zdarzenia radiacyjnego. Ponadto Zaporska Elektrownia Atomowa znajduje się około 840 km od granicy Polski. Ten dystans stanowi skuteczną ochronę przed hipotetycznymi skutkami zdarzenia radiacyjnego. Warunki klimatologiczne również stanowią barierę dla dyspersji potencjalnych skażeń promieniotwórczych nad terytorium naszego kraju. 

 

Z najnowszej symulacji przedstawicieli Energoatomu, wynika, że gdyby w dniach 26-28.08 2022 roku doszło do poważnej awarii jednego z sześciu reaktorów w Zaporskiej Elektrowni Atomowej, to radioaktywna chmura pokryłaby głównie centralną część Ukrainy, a jej resztki doleciałyby nad Mołdawię, wschodnią Białoruś oraz zachodnią Rosję. 

Źródła: BBC, Napromieniowani.pl, Polska Agencja Atomistyki 
Karolina Koźlak – Poinformowani.pl

Karolina Koźlak

Studentka kryminalistyki i nauk sądowych, inżynier zootechniki, copywriter i pasjonatka tanatologii.