- Polscy żołnierze muszą mieć nowoczesną broń i taka broń właśnie została zamówiona; zgodnie z podpisanymi umowami na południowokoreańskie uzbrojenie jeszcze w tym roku do Polski trafią pierwsze dostawy czołgów i armatohaubic, w przyszłym - samolotów. [...] To wzmocnienie jest niezwykle ważne w związku z sytuacją, z jaką mamy do czynienia za naszą wschodnią granicą - powiedział wicepremier po podpisaniu dokumentów.
- Widzimy, że na polu walki w dzisiejszych czasach olbrzymie znaczenia mają wojska pancerne i artyleria. Stąd też decyzja o wzmocnieniu tego rodzaju Sił Zbrojnych - dodał, powołując się na przykład walk na terenie Ukrainy.
Minister podkreślił, że podpisane umowy ramowe stanowią tylko pierwszy etap współpracy Polski z Koreą Południową:
Jesteśmy przekonani, że ta współpraca jest dobra dla obu naszych państw, że ta współpraca wzmocni polskie Siły Zbrojne i jest szansą dla polskiego i koreańskiego przemysłu zbrojeniowego.
Oświadczył też, że współpraca z Koreą ma charakter strategiczny, a oba państwa widzą potrzebę posiadania silnych i nowoczesnych armii, a także zagrożenie ze strony Rosji.
Firma Hanwha Defense jest dobrze znana polskiemu sektorowi obronnemu, gdyż jest dostawcą podwozi K9, produkowanych na licencji w Hucie Stalowa Wola. Pierwszych 48 haubic K9A1 zastąpi pojazdy, które przekazano Ukrainie, a potem ma być pozyskanych ponad 600 haubic, które będą produkowane w Polsce.
Ponadto szef MON wskazywał, że armatohaubice K9 mają podobną konstrukcję do Krabów, a Polska zamówi ich tak dużo, jak to jest możliwe. Jednak potrzeby są dużo większe, niż możliwości produkcyjne Huty Stalowa Wola, dlatego duża liczba egzemplarzy przybędzie z Korei.
Pierwsze myśliwce FA-50 trafią do Polski w 2023 roku:
- Te samoloty, po pierwsze, umożliwią nam wycofanie postsowieckich samolotów. Po drugie, umożliwią nam zintensyfikowanie szkolenia polskich pilotów. Po trzecie, są to samoloty szkolno-bojowe, więc będą do wykorzystania przy różnego rodzaju misjach, jakie wykonujemy, jako solidarni członkowie NATO - przekonywał Mariusz Błaszczak.
Minister podkreślił, że koreańskie samoloty są w 80% spójne z F-16 i zostały zaprojektowane w kooperacji między Koreą Południową a Stanami Zjednoczonymi przez koncern Lockheed Martin. Wycofanie samolotów MiG-29 jest konieczne ze względu na ich niską wartość bojową, brak części do nich oraz wysoki poziom niebezpieczeństwa dla pilotów. Ostatni wypadek z udziałem radzieckiego myśliwca miał miejsce we wtorek. Możliwe też, że w Polsce powstanie międzynarodowy ośrodek szkolenia lotniczego, z którego mogłyby korzystać też inne kraje w regionie.
Jeśli chodzi o czołgi K2, to w pierwszej fazie zostanie pozyskanych 180 maszyn w istniejącym wariancie (dostawy rozpoczną się w bieżącym roku), w drugiej nawet ponad 800 w wersji K2PL, która ma być produkowana w Polsce. Zmiany w konfiguracji przewidzianej dla czołgu w wersji polskiej mają obejmować wzmocnienie opancerzenia, możliwość zastosowania amerykańskiej amunicji programowalnej, doposażenie w system obserwacji dookólnej oraz aktywny system ochrony pojazdów ASOP zastosowanie polskiego karabinu 12,7 mm, o czym szef MON mówił w wywiadzie dla portalu Defence24.pl.
