Mjanma: czterech działaczy demokratycznych zostało straconych przez wojsko

Czterech działaczy demokratycznych oskarżonych o pomaganie w przeprowadzaniu aktów terroru zostało straconych przez mjanmańskich żołnierzy. Według przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych były to pierwsze egzekucje w tym kraju od 1988 roku.

Mężczyźni byli sądzeni w tajnych procesach - oskarżano ich o wspomaganie powstańców, którzy walczyli z armią, która w ubiegłym roku przejęła władzę w kraju, przeprowadzając zamach stanu. Mieli oni być skazani na podstawie przepisów antyterrorystycznych, nie określono, w jaki sposób wykonano na nich karę śmierci.

Oskarżeni byli trzymani w więzieniu Insein. W ubiegłym tygodniu członkowie ich rodzin mogli się z nimi skontaktować za pośrednictwem platformy internetowej. - Gdy połączyliśmy się na Zoomie, mój syn był zdrowy i uśmiechnięty. Poprosił mnie, abym wysłała mu jego okulary do czytania, słownik i jakieś pieniądze do wykorzystania w więzieniu, więc zaniosłam mu to dziś - opowiadała matka Phyo Zeyar Thaw, byłego członka mjanmańskiego parlamentu i jednej z ofiar egzekucji - Dlatego nie myślałam, że go zabiją. Nie wierzyłam w to - dodała. 

Według regionalnego dyrektora Amnesty International egzekucje działaczy demokratycznych to kolejny przykład tragicznej sytuacji praw człowieka w Mjanmie.

Japoński minister spraw zagranicznych zauważył, że wykonywanie wyroków śmierci przez mjanmańskie władze doprowadzi do dalszej izolacji kraju.

Od czasu zamachu stanu z rąk służb bezpieczeństwa życie miało stracić ponad 2100 osób.

Źródło: Reuters, BBC