Kamerun: walki na tle etnicznym. Nie żyje co najmniej 30 osób

Przedstawiciele lokalnych mediów poinformowali w poniedziałek (27.06), że w ostatnich starciach na tle etnicznym, do których doszło w zachodniej części kraju, śmierć poniosło co najmniej 30 osób, w tym 5 Nigeryjczyków. 

Dziennikarze pracujący dla Kameruńskiej Agencji Informacyjnej (CNA) przekazali, że ofiary zostały zabite w starciach międzyplemiennych w wiosce Mesaka, graniczącej z Nigerią. Młodzi mężczyźni, kobiety i dzieci mieli zostać zmasakrowani, część z nich miała zostać pozbawiona głów, a jeszcze inni zginęli w swoich domach lub zostali zastrzeleni w trakcie ucieczki. 

- Wszystko zaczęło się od sporu o ziemię między grupami etnicznymi Oliti i Messaga Ekol. Oliti zmobilizowali się i otrzymali wsparcie wynajętych uzbrojonych ludzi, a następnie rozpoczęli bardzo brutalne, nieludzkie i śmiertelne ataki na lud Messaga Ekol - powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu wielebny Fonki Samuel Forba, członek Kościoła Prezbiteriańskiego Kamerunu na południowym zachodzie, który dodał, że wśród zamordowanych osób znalazło się 5 obywateli Nigerii. Słowa kameruńskiego duchownego zostały potwierdzone przez gubernatora regionu południowo-zachodniego, Bernarda Okalie Bilaia. 

Przedstawiciele jednej z organizacji pozarządowych przekazali podczas rozmowy z dziennikarzami, że w trakcie starć ww. grup etnicznych śmierć poniosły 32 osoby, a kilka domów zostało doszczętnie zniszczonych. 

Źródło: Anadolu Agency