Premier: Polska przyjdzie z pomocą Finlandii i Szwecji w razie ataku

Premier Mateusz Morawiecki zakomunikował, że strona polska nie będzie obojętna wobec ataku na Finlandię lub Szwecję, których władze złożyły wnioski o przyjęcie do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zapewnił, że w takim przypadku Polska przyjdzie im z pomocą.

Aspiracje Finów i Szwedów, by ich ojczyzny zasiliły grono państw członkowskich najpotężniejszego sojuszu militarnego na świecie spotkały się z wieloma pogróżkami ze strony władz Federacji Rosyjskiej. Agresywna retoryka Rosjan wywołała reakcje choćby przedstawicieli Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, którzy wyraźnie zasygnalizowali, że ewentualny atak na któryś z tych krajów spotka się z ich stanowczą odpowiedzią. Do grupy tych państw, za sprawą czwartkowej (19.05) wypowiedzi premiera rządu, dołączyła Polska. - Chciałbym w jasny sposób powiedzieć, że w przypadku ataku na Szwecję czy Finlandię w okresie ich procesu przystąpienia do NATO Polska przyjdzie im z pomocą - ostrzegł Mateusz Morawiecki podczas konferencji PISM Strategic Ark w Warszawie.

W swoim przemówieniu ocenił on również, że dołączenie Finlandii i Szwecji do szerokiego kręgu państw sprzymierzonych na mocy Traktatu Waszyngtońskiego będzie istotnym sygnałem wzmocnienia bezpieczeństwa w Europie i poważną porażką Kremla. Zdaniem premiera, Władimira Putina od ataku na kolejne kraje można odstraszyć tylko za pomocą naszych zdolności wojskowych i mocnych sankcji. - Putin to nie tylko wariat, za którego wielu go uważa, wie dobrze, że pokonanie Zachodu wiąże się z jego podziałem, musimy w związku z tym być zjednoczeni - mówił. Kontynuując ten wątek zaznaczył, że na terytoriach wschodniej flanki powinny zostać utworzone stałe bazy Sojuszu, które zwiększą bezpieczeństwo w regionie. - Polska jest gotowa do budowy takich baz, które byłyby miejscem stacjonowania lekkich oddziałów w sposób stały - zakomunikował szef rządu.

 Źródło: PAP