Sudan: w starciach plemiennych zginęło co najmniej 168 osób

Przedstawiciele jednej z lokalnych grup pomocowych przekazali, że co najmniej 168 osób zginęło podczas niedzielnych (24.04) starć plemiennych, do których doszło w Darfurze, w zachodniej części kraju. 

Adam Regal, rzecznik Generalnej Koordynacji ds. Uchodźców i Wysiedleńców w Darfurze, dodał, że podczas starć rannych zostało prawie 100 kolejnych osób. Urzędnik powiedział także, że walki rozpoczęły się w czwartek (21.04) po tym, jak z rąk nieznanych sprawców zginęły 2 osoby. 

Według informacji przekazanych przez Regala przemoc nasiliła się w niedzielę, gdy grupa uzbrojonych sprawców przeprowadziła atak na miejscowość Kreinik, w której palono i plądrowano domy, a także zmuszono tysiące mieszkańców do ucieczki ze swoich domostw. Na filmie opublikowanym przez rzecznika widać wiele zniszczonych budynków, a także pick-upy, na których znajdowały się karabiny maszynowe. Do największej masakry miało dojść w Genenie, gdzie milicje i grupy zbrojne zaatakowały ludzi, którzy leczyli się w głównym szpitalu miasta. Owe informacje zostały potwierdzone przez Salaha Saleha, lekarza i byłego dyrektora placówki. 

- Teren został doszczętnie spalony, wiele osób zginęło. Nie było interwencji ze strony władz lokalnych, nikt nie przerwał walk - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Saleh. W podobnym tonie wypowiedział się Volker Perthes, wysłannik Organizacji Narodów Zjednoczonych w Sudanie, który wyraził ubolewanie nad ohydnymi zabójstwami cywilów, jak również nad atakami na ośrodki zdrowia. Przedstawiciel ONZ wezwał do przeprowadzenia dogłębnego i szczegółowego śledztwa oraz do pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiadających za rzezie. 

Źródło: NPR