Władze Australii wyraziły rozczarowanie paktem zawartym między Chinami a Wyspami Salomona

Przedstawiciele australijskiego rządu wyrazili głębokie rozczarowanie podpisaniem kontrowersyjnego paktu bezpieczeństwa między Chinami a Wyspami Salomona, uznając go za pozbawiony przejrzystości i potencjalnie zagrażający stabilności w regionie Pacyfiku.

W zeszłym miesiącu władze archipelagu poinformowały, że Wyspy Salomona i Chińska Republika Ludowa podpisały elementy ramowego traktatu o współpracy między tymi dwoma krajami. Zostały ujawnione środki umożliwiające wysyłanie chińskich statków i sprzętu bezpieczeństwa na wyspy Pacyfiku, co wzbudziło niepokój wśród przywódców krajów zachodnich.

Wczoraj wieczorem (19.04) rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin ogłosił oficjalne podpisanie paktu i zapewnił, że porozumienie nie jest wymierzone w żadną stronę trzecią, w odniesieniu do Australii i Nowej Zelandii, których władze z obawą patrzą na rosnące wpływy Chin na Pacyfiku.

Przedstawiciele rządu Australii, którzy uznają prawo Wysp Salomona do podejmowania suwerennych decyzji w sprawach bezpieczeństwa, twierdzą, że będą nadal dążyć do wyjaśnienia warunków tej umowy i jej implikacji dla regionu Pacyfiku. Ich zdaniem rodzina pacyficzna jest w stanie najlepiej zaspokoić potrzeby bezpieczeństwa w regionie, a nie pakt z azjatyckim gigantem.

- Niesamowita presja na kraje Pacyfiku zawsze pochodzi z Chin, które starają się podważyć bezpieczeństwo w tym regionie - zauważył premier Australii Scott Morrison

W odpowiedzi premier Wysp Salomona Manasseh Sogavare zapewnił, że jego rząd przystąpił do podpisania porozumienia z szeroko otwartymi oczami i wyjaśnił, że pakt pomoże wzmocnić siły policyjne jego kraju.

- Zamierzamy wzmocnić naszą policję, aby poradzić sobie z każdą niestabilną sytuacją w przyszłości, wyposażając ją w odpowiedni sprzęt, który pozwoli jej w pełni przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju, w nadziei, że nigdy nie będziemy musieli uciekać się do żadnych dwustronnych porozumień - powiedział Sogavare.

Źródło: DW