Huragan Florence w Stanach Zjednoczonych, kilka ofiar

W piątek o godzinie 13:15 czasu polskiego we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderzył huragan Florence. W wyniku tego zdarzenia zginęło kilka osób.

Huragan Florence uderzył we wschodnie wybrzeże USA jako cyklon 1. kategorii w skali Saffira-Simpsona. W chwili wejścia na ląd ciśnienie wewnątrz niego wynosiło 958 hPa. Wiatr dosyć szybko osłabł i niedługo później układ został zdegradowany do miana burzy tropikalnej.

Zgodnie z prognozami - największe szkody wyrządziła wysoka fala sztormowa oraz intensywne opady deszczu, które nadal występują. Silny wiar powalał drzewa i spowodował, iż w Karolinie Północnej oraz Południowej ponad 600 000 osób zostało pozbawionych prądu. 

Najmocniej zalane zostało miasto New Bern w Karolinie Północnej. Służby musiały ratować co najmniej 150 osób, które zmuszone były do wyjścia na dach. Gwałtownie podniósł się stan wód w prawie wszystkich nadbrzeżnych miejscowościach w obu Karolinach. Zagrożenie nie minęło, bowiem wciąż intensywnie pada.

Do tej pory potwierdzono śmierć 5 osób, choć, według władz, huragan przyczynił się bezpośrednio do śmierci 4. Do najbardziej tragicznego zdarzenia doszło w mieście Wilmington, gdzie upadające na dom drzewo zabiło matkę oraz dziecko.