W Kijowie spotkali się prezydenci Polski, Ukrainy i Litwy. A. Duda zaapelował do W. Putina o nieatakowanie Ukrainy
Jakub Szymczuk, KPRP/prezydent.pl

W Kijowie spotkali się prezydenci Polski, Ukrainy i Litwy. A. Duda zaapelował do W. Putina o nieatakowanie Ukrainy

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 23.02.2022, 21:27

W obliczu zagrożenia atakiem ze strony Federacji Rosyjskiej, do stolicy Ukrainy przybyli prezydenci Polski i Litwy, Andrzej Duda oraz Gitanas Nauseda, by spotkać się z tamtejszą głową państwa, Wołodymyrem Zełenskim. Prezydenci podpisali wspólne oświadczenie, w którym potępili decyzję władz Federacji Rosyjskiej o uznaniu separatystycznych republik na terenie Donbasu. Andrzej Duda zwrócił się również z bezpośrednim apelem do Władimira Putina o wstrzymanie się od wydania rozkazu rozpoczęcia operacji zbrojnej przeciwko Ukrainie.

 

Środowy (23.02) szczyt prezydentów państw wchodzących w skład Trójkąta Lubelskiego nastąpił w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Przedstawiciele służb prasowych Kancelarii Prezydenta określili go wręcz mianem pilnegoa samo spotkanie zostało zapowiedziane dopiero po tym, gdy przywódcy stawili się już w stolicy Ukrainy, Kijowie. Jego punktem kulminacyjnym było podpisanie wspólnej deklaracji, w której trzej prezydenci stanowczo potępili uznanie niepodległości tzw. Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁGR) Republiki Ludowej przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Ten niczym niesprowokowany agresywny krok ze strony Rosji, to kolejne rażące naruszenie podstawowych norm i zasad prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, jak również gwarancji udzielonych Ukrainie w ramach Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 r. - brzmi fragment oświadczenia głów państw.

 

Jak wskazano w dalszej części trójstronnego dokumentu, Rosja celowo i jednostronnie wycofała się z porozumień mińskich, stąd, ponosi pełną odpowiedzialność za dalsze pogorszenie sytuacji bezpieczeństwa w terenie. W treści oświadczenia prezydenci Duda, Zełenski i Nauseda zwracają się bezpośrednio do władz w Moskwie, aby te poczyniły działania na rzecz pokojowego wyjścia z kryzysu w relacjach ukraińsko-rosyjskichWzywamy Rosję do deeskalacji, wycofania sił zbrojnych rozmieszczonych wzdłuż granic oraz na terytoriach tymczasowo okupowanych Ukrainy i wstrzymania się od podejmowania wszelkich dalszych działań zbrojnych. Prezydenci Polski i Litwy stoją u boku Ukrainy i w pełni popierają jej starania skierowane na pokojowe i dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - można przeczytać w prezydenckiej deklaracji. Co równie istotne, przywódcy zaznaczyli, że Ukraińcy zasługują na pełne poparcie ich europejskich i euroatlantyckich aspiracji. Polska i Litwa potwierdzają swoje poparcie dla perspektywy europejskiej Ukrainy zgodnie ze wspólna deklaracją podpisaną 3 maja i 18 marca 2021 r. Podkreślamy, że, biorąc pod uwagę znaczący postęp we wdrażaniu umowy stowarzyszeniowej i reform wewnętrznych, jak również wyzwania w dziedzinie bezpieczeństwa, Ukraina zasługuje na status kandydata do UE. Rzeczpospolita Polska i Republika Litewska będą wspierać Ukrainę w osiągnieciu tego celu - zadeklarowali prezydenci Polski i Litwy.

 

 

W kolejnym punkcie szczytu, prezydenci wygłosili swoje przemówienia. To właśnie w tej części środowego wydarzenia, Andrzej Duda, w imieniu zarówno swoim, jak i pozostałych dwóch prezydentów, skierował swój apel do przywódcy Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina. - Apelujemy do Prezydenta Władimira Putina, do decydentów w Rosji, aby wstrzymali się od wydania rozkazu rozpoczęcia operacji zbrojnej przeciwko Ukrainie - powiedział, jednocześnie wyrażając głęboką nadzieję, iż nie dojdzie do wybuchu wojny. Głowa państwa oceniła, że na naszych oczach w widoczny sposób załamuje się system bezpieczeństwa w Europie, który przez ostatnie dziesięciolecia gwarantował spokój. Polityk jednocześnie zaznaczył, że jest to czas wielkiego testu dla europejskiej solidarności, ale także dla jedności Unii Europejskiej i NATO. Zapewnił też, że przywódcy państw Trójkąta Lubelskiego są w stałym kontakcie i konsultują się przed najważniejszymi spotkaniami i rozmowami ze światowymi przywódcami, w myśl zasady, że nic o nas, bez nas i w myśl zasady - nic o Ukrainie, bez Ukrainy.

 

 

Zdaniem prezydenta, społeczność, nie tylko Starego Kontynentu, ale nawet i całego globu, znalazła się w bardzo ważnym momencie w historii, kiedy wszyscy stąpają po cienkiej ścieżce pomiędzy pokojem i dalszym stabilnym rozwojem a wojną, która nie wiadomo, dokąd zaprowadzi Europę, a może i świat. - Miejmy to na względzie - przestrzegał prezydent RP.

 

Duda podkreślił, że Polska, Litwa i Ukraina sąsiadują z Rosją, która dzisiaj stanowi dla Ukrainy realne zagrożenie, ale jednocześnie jest sąsiadem każdego z owych państw. - Sąsiadem, do którego apelujemy o pokój i spokój - zakomunikował polski prezydent. Jak oznajmił, każda rosyjska agresja wobec państwa ukraińskiego powinna spotkać się ze zdecydowaną i wszechstronną reakcją społeczności międzynarodowej, w tym w postaci poważnych sankcji politycznych i ekonomicznych. Kończąc swoje przemówienie, Andrzej Duda wyraźnie podkreślił, iż Ukraina zasługuje na przyznanie statusu państwa kandydującego do Unii Europejskiej, dlatego, wspólnie z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, będą czynić starania, by tak się stało.

 

 

Już na wstępie prezydent Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że zarówno Andrzej Duda, jak i Gitanas Nauseda, to wielcy przyjaciele Ukrainy, a ich obecność w Kijowie, w momencie zagrożenia ze strony Rosji, jest niezwykle ważna. - Prezydenci Polski i Litwy przyjechali, żeby wesprzeć Ukrainę w tym trudnym czasie. Bardzo to doceniamy - mówił gospodarz spotkania. Zełenski wyraził również swoją wdzięczność wobec działań, jakie na rzecz Ukrainy podejmują władze obu państw. Wskazał przy tym, iż nie ma na myśli wyłącznie pomocy w formie dostaw wyposażenia wojskowego, ale i wsparcie polityczne. Ukrainiec docenił również niezwłoczną reakcję polskich władz na decyzję Putina o uznaniu dwóch samozwańczych republik. Jak wyraźnie zaakcentował, oznaczają one odstąpienie Rosjan od porozumień mińskich i rezygnację z wysiłków na rzecz pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie. Zwracał też uwagę, że polscy i litewscy dyplomaci nadal pozostają na Ukrainie. - To ważny sygnał wsparcia ukraińskiego społeczeństwa - powiedział Zełenski. Polityk wskazał również, iż międzynarodowe reakcje na agresywne działania prezydenta Putina wobec Ukrainy powinny być zdecydowane, natychmiastowe i twarde. Zabrał też swój głos w sprawie wstrzymania przez władze Niemiec certyfikacji gazociągu Nord Stream 2. - Ten projekt musi być powstrzymany całkowicie, ten projekt jest bronią, która jest już wykorzystywana przeciwko Ukrainie, wykorzystywana przeciwko całej Europie - ocenił ukraiński przywódca.

 

Prowadziłem produktywny dialog z Andrzejem Dudą i Gitanasem Nausedą. Będziemy nadal wyraźnie koordynować nasze wysiłki na rzecz przeciwdziałania rosyjskiej agresji i deeskalacji konfliktu. Jestem wdzięczny tym przyjaznym państwom za wsparcie, ponieważ przyszłość europejskiego bezpieczeństwa jest obecnie rozstrzygana na Ukrainie - napisał prezydent Zełenski w serwisie Twitter.

 

 

- Przybyłem dziś z moim przyjacielem Andrzejem do Kijowa, by wesprzeć Ukrainę, przybyłem dziś do Kijowa, aby powiedzieć kolejnemu mojemu przyjacielowi, Wołodymyrowi, że Litwa jest z tobą, Ukraino - rozpoczął swoją przemowę prezydent Litwy, Gitanas Nauseda. Jak ocenił, skandaliczne zachowanie Rosji nie powinno już nikogo dziwić, ponieważ mija osiem lat, odkąd tamtejsze wojska anektowały Krym. - W świetle agresji rosyjskiej Ukraina nie zostanie sama, możecie liczyć na pełne wsparcie Litwy, jak i pełne wsparcie społeczności międzynarodowej - przekonywał Litwin. - Macie już to wsparcie, stajemy obok naszych bratnich narodów i będziemy je wspierać wszelkimi możliwymi sposobami - podkreślił. Nauseda wyraźnie zaznaczył, że Ługańsk i Donieck są i zawsze będą częścią Ukrainy, a władze jego kraju nigdy nie uznają żadnych prób podważenia integralności terytorialnej Ukrainy, podobnie jak, mającej miejsce w 2014 roku, nielegalnej aneksji Krymu.

 

Prezydenci Litwy, Polski i Ukrainy zdecydowanie potępiają decyzję Rosji o uznaniu „republik” Doniecka i Ługańska. Potwierdzamy silne zaangażowanie na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej i w pełni popieramy europejskie aspiracje Ukrainy, która zasługuje na status kandydata do UE - podsumował szczyt, za pośrednictwem wpisu w serwisie Twitter, prezydent Litwy.

 

 

Źródło: prezydent.pl, president.gov.ua, PAP
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.