Władze USA ostrzegają przed rosyjską inwazją. Wzywają swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy

W piątek (11.02) amerykański dziennikarz Nick Schrifin, opierając się na trzech różnych źródłach, przekazał informację, jakoby amerykańskie władze miały uważać, iż Władimir Putin podjął ostateczną decyzję dotyczącą dokonania inwazji na Ukrainę. Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, poinformował jednak, że administracja Białego Domu odcina się od tych doniesień. 

Podczas piątkowego briefingu Sullivan podkreślił, że do rosyjskiej inwazji może dojść w każdej chwili, także w trakcie odbywających się aktualnie igrzysk olimpijskich. Przypomnijmy, że zakończą się one 20 lutego. - Nie możemy wskazać dnia w tym momencie i nie możemy wskazać godziny, ale możemy powiedzieć, że istnieje wiarygodna perspektywa, że ​​rosyjska akcja wojskowa odbędzie się jeszcze przed końcem olimpiady - przekonywał. - Jeśli Rosja podejmie jakieś działania, to nasza odpowiedź będzie natychmiastowa, a wsparcie dla Ukrainy będzie trwało bez przerwy - zapewniał Sullivan. 

Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego przypomniał także słowa Joe Bidena, który przekonywał amerykańskich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Ukrainy. - Ryzyko jest na tyle wysokie, że to najwyższy czas na wyjazd, póki wszystkie drogi są jeszcze otwarte. Wzywam do podjęcia odpowiedzialnego wyboru - podkreślił Sullivan i dodał, że każdy Amerykanin powinien opuścić Ukrainę natychmiast a na pewno w ciągu najbliższych 48 godzin. Amerykanin, chcąc przekonać swoich rodaków do ewakuacji, podkreślał, że Joe Biden nie będzie narażał życia amerykańskich żołnierzy, aby ratować osoby, które zdecydują się zostać na Ukrainie. 

Jake Sullivan opisał także jeden z ewentualnych scenariuszy rosyjskiej inwazji. - Jeśli dojdzie do rosyjskiego ataku na Ukrainę, prawdopodobnie rozpocznie się on od bombardowań z powietrza i ataków rakietowych, które oczywiście mogą zabić cywilów bez względu na ich narodowość. [...] Następnie inwazja naziemna wiązałaby się z atakiem ogromnych sił praktycznie bez powiadomienia, komunikacja w celu zorganizowania odlotu mogłaby zostać zerwana, a tranzyt handlowy wstrzymany - opisywał. 

Wcześniej tego samego dnia Prezydent Stanów Zjednoczonych rozmawiał z przywódcami Polski, Kanady, Francji, Niemiec, Rumunii, Wielkiej Brytanii, Włoch, NATO, a także Komisji i Rady Europejskiej. Według przedstawicieli administracji Białego Domu, szefowie państw i organizacji międzynarodowych mieli rozmawiać o koordynacji działań dyplomatycznych w związku z kryzysem wokół Ukrainy. 

W piątek władze wielu państw, m.in.: Korei Południowej, Japonii, Holandii, Norwegii czy Wielkiej Brytanii, wezwały swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Ukrainy w związku eskalacją napięcia na jej granicach. 

Oprócz nagromadzenia dużej ilości rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą przedstawicieli państw Zachodu niepokoją także rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe, które rozpoczęły się w czwartek (10.02) na terytorium państwa Aleksandra Łukaszenki. 

Źródło: ABC News/Washington Post