Chile: rząd zwiększa siły policyjne w związku z kryzysem migracyjnym

Rząd Chile ogłosił we wtorek (01.02), iż zamierza zwiększyć siły policyjne na północy kraju w celu przezwyciężenia trwającego od roku kryzysu na granicy, a także wyjściu naprzeciw przestępczości zgłaszanej przez lokalnych mieszkańców oraz władze.

Minister spraw wewnętrznych, Rodrigo Delgado, zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia do miasta Iquique, w prowincji Tarapacá, oddelegowanych zostanie dodatkowych osiemdziesięciu agentów chilijskiej policji, organów ścigania i policji śledczej. Ponadto dodał, iż wraz z przedstawicielami policji cały czas pracuje nad możliwościami zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców mieszkających przy granicy.

Prokurator regionu Tarapacá, Raúl Arancibia, krytykował wcześniej działania rządu, które nie zapewniały stosownych rozwiązań. Według niego region stał się obszarem szczególnie niebezpiecznym ze względu na graniczenie z krajami, w których produkuje się nadmierną ilość narkotyków. Co więcej, są to kraje, w których handel bronią oraz ludźmi stał się problemem powszechnym. Ponadto dodał, iż zabójstwa w tej prowincji wzrosły o 183% w ciągu roku, a co za tym idzie, utworzyły się nowe gangi przestępcze, stosujące metody, z którymi nigdy wcześniej się nie spotkano. Jak twierdzi prokurator, region Tarapacá, to miejsce sprzyjające przestępczości zorganizowanej, ponieważ można wchodzić i wychodzić (przekraczać granicę - przyp. red.) bez problemów. 

- Nie poradzimy sobie i jeśli nie będzie wzmocnień, stracimy kontrolę nad przestępczością zorganizowaną, niestety widzę, że sytuacja może się skomplikować, a im dłużej będziemy zwlekać, tym trudniej będzie ją odwrócić - podkreślił Arancibia.

W niedzielę (30.01) odbył się strajk, podczas którego setki ludzi wyszło na ulicę, aby zaprotestować przeciwko masowemu napływowi migrantów, do jednego z najatrakcyjniejszych krajów Ameryki Łacińskiej pod względem politycznym, jak i gospodarczym. Agencja ONZ ds. Uchodźców w ubiegłym roku wydała ostrzeżenie, w którym poinformowała, o codziennym przekraczaniu granicy między Boliwią i Chile przez około 500 wenezuelskich uchodźców, wśród których sporą część stanowiły dzieci. Najmłodsi przybywali do kraju wygłodniali, odwodnieni, często w stanie hipotermii. 

Szacuje się, iż obecnie w Chile znajduje się 1,4 miliona migrantów, co stanowi ponad 7% populacji tego kraju, a ich najliczniejsze grupy stanowią Wenezuelczycy, Peruwiańczycy, Haitańczycy oraz Kolumbijczycy.

Źródło: Infobae, Latercera