NATO wysyła dodatkowe okręty i myśliwce do Europy Wschodniej
Allied Joint Force Command Brunssum/Wikimedia Commons

NATO wysyła dodatkowe okręty i myśliwce do Europy Wschodniej

  • Dodał: Aleksandra Bazelak
  • Data publikacji: 24.01.2022, 15:45

W poniedziałek (24.01) wzrosło napięcie między władzami Rosji a krajami Zachodu. Przedstawiciele Sojuszu Północnoatlantyckiego poinformowali, że siły państw NATO przechodzą w stan gotowości i wysyłają dodatkowe okręty i myśliwce do baz na wschodzie Europy, wzmacniając w ten sposób odstraszanie i sojuszniczą obronę w sytuacji, w której Rosja kontynuuje kumulowanie sił wokół Ukrainy.

 

Przed podjęciem tej decyzji władze USA oraz innych państw Zachodu wielokrotnie apelowały do rządu Federacji Rosyjskiej o wycofanie wojsk zgromadzonych w pobliżu granicy z Ukrainą i deeskalację napięcia. Dotychczasowe wysiłki dyplomatyczne w tej sprawie nie przyniosły wymiernych efektów. W poniedziałek (24.01) przedstawiciele Sojuszu Północnoatlantyckiego ogłosili, że wzmacniają swoje posiłki odstraszające w rejonie Morza Bałtyckiego. Władze Danii wysyłają fregatę na Morze Bałtyckie i mają rozmieścić cztery myśliwce F-16 na Litwie. Rząd Hiszpanii wysyła cztery myśliwce do Bułgarii i trzy statki na Morze Czarne, a przedstawiciele Francji wyrażają gotowość do umieszczenia swoich wojsk w Rumunii.

 

Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, przekazał w komunikacie, że NATO będzie nadal podejmować wszelkie niezbędne kroki, by chronić i bronić wszystkich sojuszników, w tym poprzez wzmacnianie wschodniej części Sojuszu. Zawsze odpowiemy na jakiekolwiek pogorszenie sytuacji naszego bezpieczeństwa, w tym poprzez wzmacnianie naszej kolektywnej obrony.

 

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla zarzucił, że to NATO i USA stoją za eskalacją napięć w Europie, a nie Rosja. Ostrzegł również, że rosyjska armia nie może ignorować wzmożonej aktywności NATO w pobliżu granic Rosji.

 

- Wszystko to dzieje się nie z powodu tego, co robimy my, Rosja. Dzieje się tak z powodu tego, co robią NATO i USA - powiedział Pieskow podczas telekonferencji z dziennikarzami. Powołał się również na doniesienia amerykańskich mediów sugerujące, że Rosja ewakuuje swoich dyplomatów z Ukrainy, czemu zaprzeczały moskiewskie władze.

 

Oświadczenie przedstawicieli NATO pojawiło się w momencie, gdy ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej starali się pokazać jedność we wsparciu dla Ukrainy i ostrzegli, że jakakolwiek dalsza agresja militarna Rosji przeciwko Ukrainie będzie miała ogromne konsekwencje i poważne koszty. Przedstawiciele UE zobowiązali się również do zwiększenia wsparcia finansowego dla Ukrainy, deklarując jak najszybsze przeforsowanie specjalnego pakietu w postaci pożyczek i dotacji, opiewającego na kwotę 1,2 miliarda euro.

 

Zachód nerwowo obserwuje ruchy rosyjskich wojsk w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak zbliżającego się ataku na Ukrainę. Władze Rosji już raz dokonały inwazji na Ukrainę, anektując Półwysep Krymski w 2014 roku. Wspierały również prorosyjskich ukraińskich separatystów walczących z rządem w Kijowie w regionie Donbasu. W wyniku walk na wschodzie Ukrainy do tej pory zginęło około 14 000 osób.

Źródło: AP News

Aleksandra Bazelak

Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.