USA: rozmowy w sprawie alternatywnych dostawców gazu ziemnego do Europy na wypadek rosyjskiej inwazji na Ukrainę
devopstom/Wikimedia Commons

USA: rozmowy w sprawie alternatywnych dostawców gazu ziemnego do Europy na wypadek rosyjskiej inwazji na Ukrainę

  • Data publikacji: 23.01.2022, 14:55

Zgodnie z doniesieniami amerykańscy urzędnicy mieli prowadzić rozmowy z przedstawicielami Kataru w sprawie dostaw gazu ziemnego do krajów europejskich. Taki scenariusz jest rozpatrywany wobec możliwych niedoborów surowca w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

 

Dwie osoby z bliskiego otoczenia administracji USA poinformowały o planach Joe Bidena na zaproszenie szejka Tamima bin Hamada Al Thaniego do Białego Domu jeszcze w tym miesiącu.

 

Stany Zjednoczone przygotowują się na możliwość inwazji militarnej na Ukrainę, co zdaniem wielu jest bardzo możliwe, patrząc m.in. na aneksję Krymu z 2014 roku. Do ostatnich napięć doszło po tym, jak rosyjskie wojsko rozmieściło około 100 tys. swoich żołnierzy przy granicy z Ukrainą. Dotychczasowo rosyjskie władze zaprzeczały jakimkolwiek doniesieniom w tym zakresie oraz podkreślały, że mają prawo przemieszczać swoje wojska na własnym terytorium wedle uznania. Rozmowy na temat alternatywnego przesyłu gazu ziemnego do Europy stały się jeszcze bardziej naglące po tym, jak negocjacje na wysokim szczeblu pomiędzy sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem a ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem przyniosły jedynie minimalne postępy w sprawie.

 

Państwa członkowskie Unii Europejskiej pozyskują około 40% gazu ziemnego z Rosji. Co więcej, większość przesyłana jest gazociągami zlokalizowanymi na Ukrainie. Ewentualne przerwy w dostawach rosyjskiego surowca zaostrzyłyby kryzys energetyczny spowodowany niedoborem paliwa. Już teraz państwa europejskie borykają się z rekordowo niskim poziomem zapasów gazu oraz wysokimi cenami. W przypadku gwałtownego przerwania importu surowca z Rosji, Europa mogłaby stanąć w obliczu zakłóceń przemysłowych, przerw w dostawach prądu czy ciepła.

 

Jak poinformował wysoki rangą urzędnik administracji Stanów Zjednoczonych: - Patrzymy na to, co można zrobić w ramach przygotowań do zdarzenia, zwłaszcza w środku zimy przy bardzo niskich zapasach w magazynach.

 

Katar jest jednym z największych producentów gazu, przy czym w większości surowiec sprzedawany jest do krajów Azji Wschodniej. To właśnie długoterminowe kontrakty z azjatyckimi państwami mogą znacznie skomplikować wysiłki mające na celu przekierowanie dostaw do Europy. Zdaniem jednego z informatorów w krótkim okresie byłoby to możliwe, w zależności od chęci innych zakontraktowanych krajów i dostępności nieulokowanego surowca. W rozważaniach wskazuje się również na rok 2011, kiedy to Katar przekierował swoje dostawy do Japonii w odpowiedzi na kryzysową sytuację po uderzeniu tsunami. Wstępne dyskusje pomiędzy Katarem, Wielką Brytanią i państwami Unii Europejskiej na temat długoterminowych rozwiązań w zakresie dostaw gazu miały się już rozpocząć.

 

 

Źródło: Al-Jazeera, Financial Times