Hongkong: mistrz kung fu zamierza wystartować w wyborach
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 19.01.2022, 05:49
Producent filmowy i mistrz kung fu Sin Kwok Lam poinformował w środę (19.01) za pośrednictwem serwisu You Tube, że zamierza wziąć udział w wyścigu o fotel zarządcy Hongkongu. Co ciekawe, chociaż wybory mają się odbyć 27 marca, nikt, oprócz 65-latka, nie złożył jeszcze swojej kandydatury. Tyczy się to także szefowej tamtejszej administracji Carrie Lam, której kadencja kończy się w czerwcu.
Aby móc przystąpić do kampanii, wymagane jest poparcie wpływowego organu wyborczego tylko dla patriotów, w którego skład wchodzi 1,5 tys. propekińskich mieszkańców Hongkongu. Nie jest jasne czy Sin posiada ich aprobatę. Okres nominacji trwa od 15 lutego do 2 marca, a kandydaci muszą uzyskać nominacje od co najmniej 188 członków komitetu wyborczego, zgodnie z dokumentem legislatury miejskiej.
Jak wyjaśnia producent Ip Mana w wideo, do zaangażowania się w politykę namówili go fani.
- W nowym systemie wyborczym wierzę, że każdy zdolny i niezawodny patriota może dołączyć do nowych wyborów na zarządcę - powiedział Sin. - Wierzę, że jestem zdolny do wygranej.
Hasło kampanii brzmi natomiast: Lojalność, wielkoduszność, prawość i odpowiedzialność, bez obaw o zysk lub stratę, szczera spłata wobec Hongkongu.
Do wyborów pozostało zaledwie kilka tygodni, a brak jakichkolwiek wiadomości o kandydatach jest czymś niezwykłym. Lokalne media spekulują, że potencjalnymi pretendentami mogą być jeszcze sekretarz finansowy Paul Chan i była szefowa Światowej Organizacji Zdrowia Margaret Chan.
Sin jest aktywnym propagatorem sztuk walki w mieście. Przewodzi World Wing Chun Union, która skupia się na tradycyjnym południowochińskim stylu kung fu, spopularyzowanym w Hongkongu przez Ip Mana i Bruce'a Lee. Jego kanał na You Tube’ie liczy ok. 155 tys. subskrybentów i dotyczy różnych tematów od polityki, po Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.
Pierwszy wideokomentarz celebryta zamieścił w serwisie w październiku 2019 r. w szczytowym momencie antyrządowych protestów w Hongkongu. Sin jednak poparł w nim stanowisko rządu i policji. Z kolei w jednym z filmików, opublikowanym w zeszłym roku, poruszył temat, który określił zachodnią hipokryzją w Hongkongu.