Wielka Brytania: Amerykanin sfingował swoją śmierć, aby uniknąć zarzutów o gwałt
Postdlf/Wikimedia Commons

Wielka Brytania: Amerykanin sfingował swoją śmierć, aby uniknąć zarzutów o gwałt

  • Data publikacji: 15.01.2022, 12:41

34-letni Nicholas Alahverdian został aresztowany w Glasgow po tym, jak poddał się hospitalizacji z powodu zachorowania na COVID-19. Amerykanin miał uciec z USA, aby uniknąć ścigania w związku z postawionymi zarzutami o gwałt pierwszego stopnia. Do tej pory mężczyzna był poszukiwany przez Interpol, a teraz stoi w obliczu ekstradycji.

 

Zgodnie z dokumentacją sądową, Nicholas Alahverdian miał spotkać 21-letnią kobietę za pośrednictwem portalu społecznościowego MySpace w 2008 roku. Jak poinformowali dziennikarze telewizji WPRI-TV, mieszkał on wtedy w Orem w stanie Utah i posługiwał się pseudonimem Nicholas Rossi. Poszkodowana kobieta zeznała, że zakończyła relacje z mężczyzną, jednak ten nadal był jej winien pieniądze. Miał on dokonać na niej napaści seksualnej w swoim mieszkaniu.

 

Przedstawiciele biura prokuratora okręgowego w stanie Utah poinformowali, że dowody DNA w sprawie zostały przetestowane dopiero w 2017 roku, podczas państwowego programu, który zakładał testowanie zaległych materiałów dowodowych dotyczących gwałtów. Napaść ta miała być łączona z inną, również na tle seksualnym, z Ohio.

 

W oświadczeniu wydanym przez przedstawicieli biura można przeczytać: Śledczy dowiedzieli się również, że Nicholas Rossi uciekł z kraju, aby uniknąć oskarżenia w Ohio i próbował doprowadzić śledczych i stanowych ustawodawców w innych stanach do przekonania, że ​​nie żyje. Pan Rossi mieszka pod przybranym nazwiskiem w Szkocji.

 

Funkcjonariusze policji stanowej Rhode Island poinformowali również o innych zarzutach, w związku z niezarejestrowaniem się na terenie stanu jako przestępca seksualny. Z kolei według członków FBI, ma być on również poszukiwany w rodzinnym stanie Ohio za podszywanie się pod nazwisko przybranego ojca, a następnie zadłużenie się na 200 tys. dolarów korzystając z jego kart kredytowych.

 

Alahverdian przez lata głośno krytykował działania Departamentu Dzieci, Młodzieży i Rodzin w Rhode Island. Podkreślał przy tym swoje przeżycia związane z wykorzystywaniem i torturami podczas pobytu w rodzinie zastępczej. W 2020 roku mężczyzna poinformował lokalne media o zachorowaniu na chłoniaka niezarniczego, miało mu pozostać wtedy kilka tygodni życia. Według opublikowanego w internecie nekrologu mężczyzna zmarł 29 lutego 2020 roku, jednak w ubiegłym roku zarówno przedstawiciele policji w Rhode Island, były prawnik mężczyzny, jak i jego rodzina zastępcza publicznie kwestionowali prawdziwość tego ogłoszenia.

 

Źródło: Al-Jazeera