Władze USA opracowują dotkliwy pakiet sankcji, które miałyby zostać nałożone na Rosję
Ministry of Defense of Ukraine/Wikimedia

Władze USA opracowują dotkliwy pakiet sankcji, które miałyby zostać nałożone na Rosję

  • Dodał: Karol Gąsienica
  • Data publikacji: 08.01.2022, 22:30

Jak informują dziennikarze New York Times, władze Stanów Zjednoczonych wraz ze swoimi światowymi sojusznikami opracowują pakiet dotkliwych sankcji, które miałyby zostać nałożone na Federację Rosyjską, w razie gdyby Władimir Putin zdecydował się dokonać inwazji na Ukrainę. W poniedziałek (10.01) w tej sprawie rozpoczynają się rozmowy pomiędzy rosyjskimi dyplomatami a ich amerykańskimi oraz europejskimi odpowiednikami. 

 

Przygotowywane przez administrację Joe Bidena, w porozumieniu z rządami państw sojuszniczych USA, sankcje miałyby być bardzo dotkliwe dla najważniejszych sektorów rosyjskiej gospodarki. Dziennikarze NYT informują, że pakiet restrykcji miałby uderzać w sektory: finansowy, technologiczny, a także militarny. Według amerykańskich oficjeli sankcje miałyby wejść w życie ciągu kilku godzin od ewentualnej rosyjskiej inwazji. 

 

Szczegółowy plan restrykcji, które miałyby zostać nałożone na Federację Rosyjską, ma być jedną z kart przetargowych amerykańskich dyplomatów podczas rozmów z rosyjskimi władzami, które rozpoczynają się w najbliższy poniedziałek (10.01) w Genewie. Pierwszego dnia dojdzie do rozmów pomiędzy dyplomatami Rosji i Stanów Zjednoczonych, następnie, w środę (12.01), w Brukseli Rosjanie spotkają się z przedstawicielami państw członkowskich NATO. Z kolei w czwartek (13.01) rozmowy przeniosą się do Wiednia, gdzie do rozmów z rosyjskimi oficjelami zasiądą dyplomaci państw członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a także przedstawiciele ukraińskich władz. 

 

W wywiadach, których dziennikarzom NYT udzielili amerykańscy urzędnicy, poinformowano, że sankcje obejmują m.in.: odcięcie największych rosyjskich instytucji finansowych od globalnych transakcji płatniczych, nałożenie embarga na technologię produkcji amerykańskiej lub takiej, która została zaprojektowana w Stanach Zjednoczonych, oraz uzbrojenie powstańców na Ukrainie, którzy dzięki temu mieliby być w stanie prowadzić przeciwko rosyjskim okupantom wojnę partyzancką. To wszystko ma odstraszyć Władimira Putina przed podjęciem decyzji o dokonaniu inwazji na Ukrainę. 

 

Oczekuje się, że przedstawiciele rosyjskich władz podczas negocjacji będą domagali się od zachodnich dyplomatów złożenia tzw. gwarancji bezpieczeństwa, o które już od jakiegoś czasu domaga się Władimir Putin. Obejmują one między innymi zakaz rozmieszczania w Europie jakichkolwiek pocisków, które mogłyby uderzyć w cele na terytorium Rosji, a także zakaz rozmieszczania broni lub wojsk w państwach, które należały do ZSRR. Co więcej, Władimir Putin domaga się również od kierownictwa NATO obietnicy, że sojusz nie będzie się już rozszerzał na wschód, oraz że Ukraina nigdy nie zostanie jego członkiem. 

 

Amerykańscy dyplomaci obawiają się, że rosyjskie władze wykorzystają ewentualne niepowodzenie w przyszłotygodniowych rozmowach i potraktują je jako pretekst do dokonania inwazji. - Nikt nie powinien się dziwić, jeśli Rosja wszcznie prowokację lub incydent. [...] A następnie spróbuje to wykorzystać do uzasadnienia interwencji wojskowej, mając nadzieję, że zanim świat zda sobie sprawę z podstępu, będzie za późno - powiedział w piątek (07.01) Antony Blinken, sekretarz stanu USA. Jednak, jak zaznaczył amerykański polityk, tym razem zapoznaliśmy Rosję jasno, z czym się zmierzy, jeśli będzie dalej podążać tą ścieżką, w tym środkami gospodarczymi, których wcześniej nie stosowaliśmy. 

 

Te słowa Blinkena mogą zostać jednak potraktowane jako zakwestionowanie tego, czy reakcja administracji Baracka Obamy na zaanektowanie Krymu przez Federację Rosyjską była wystarczająco zdecydowana. Wewnętrzny przegląd tych działań, który mieli przeprowadzać w ostatnich tygodniach urzędnicy Białego Domu, wykazał, że chociaż sankcje z czasów Obamy mocno uszkodziły rosyjską gospodarkę i doprowadziły do ​​wyprzedaży jej waluty, to jednak nie spełniły swojego najważniejszego celu - nie doprowadziły do wycofania się rosyjskich wojsk z Krymu. 

 

Jak przekonują amerykańcy urzędnicy, nauczyli się na swoich błędach z przeszłości, a nowe sankcje miałyby być zdecydowane i od razu uderzyć w największe rosyjskie instytucje finansowe. Jeden z przedstawicieli administracji Joe Bidena, z którym rozmawiali dziennikarze NYT, opisał plan nowych sankcji jako skuteczną, szybką reakcję, której nie realizowaliśmy w 2014 roku. 

 

Nieoficjalne doniesienia wskazują, że opracowywany pakiet sankcji może obejmować między innymi odcięcie rosyjskich instytucji finansowych od systemu SWIFT, który realizuje globalne transakcje. Co więcej, władze państw Zachodu mogłyby nałożyć zakaz eksportu do Rosji wysoko zaawansowanych produktów technologicznych, które są niezbędne m.in. przy produkcji nowoczesnego sprzętu wojskowego czy systemów kosmicznych. Nowe sankcje mogłyby obejmować zakaz eksportu wszystkich produktów, które nie tylko zostały wyprodukowane, ale także zaprojektowane w stanach Zjednoczonych. 

 

Dwa tygodnie temu miało również dojść do rozmowy szefa Kolegium Połączonych Szefów Sztabów wojsk Stanów Zjednoczonych, gen. Marka A. Milleya z jego rosyjskim odpowiednikiem. Amerykański wojskowy miał przekazać, że rosyjskie wojska rzeczywiście mogą być w stanie dokonać inwazji i początkowo pokonać ukraińskie wojsko, jednak później, wskutek krwawego powstania, wspieranego przez USA oraz podobnego do tego, które doprowadziło do wycofania się Sowietów z Afganistanu, będą zmuszeni się wycofać. 

 

W związku z ryzykiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ponad miesiąc temu, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Prezydenta Stanów Zjednoczonych, Jake Sullivan, utworzył nową komórkę planowania międzyagencyjnego, która ma opracować natychmiastowe odpowiedzi na wszystkie działania wymierzone przez władze Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie. Nowa jednostka składa się z przedstawicieli Narodowej Rady Bezpieczeństwa, agencji wywiadowczych oraz Departamentów Obrony, Państwa, Skarbu, Energii i Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 

 

Z kolei w piątek (07.01) Antony Blinken ponownie ostrzegł, że jeśli rosyjskie władze zdecydują się dokonać inwazji, NATO rozmieści znacznie więcej sił na terytorium państw członkowskich, które graniczą z Federacją Rosyjską. 

 

 Źródło: New York Times
Karol Gąsienica – Poinformowani.pl

Karol Gąsienica

Jeden z szefów portalu Poinformowani.pl. Szczególnie interesuję się polityką oraz stosunkami międzynarodowymi i właśnie w tym obszarze tematycznym skupiają się publikowane przeze mnie informacje.